Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz o słowach Jana Ziobry: To paranoja

Jan Ziobro po raz kolejny zabrał głos w sprawie powodów zawieszenia przez niego kariery skoczka narciarskich. Na fanpage'u reprezentanta Polski pojawił się trzeci filmik, w którym 26-latek zwraca się m.in. do dyrektora-koordynatora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim - Adama Małysza. Ten uciął dyskusję, publikując oświadczenie na jednym z portali społecznościowych.


Jan Ziobro:

- Niektórzy ludzie mówią, iż do kadry B trafiłem po to, gdyż ta potrzebowała klasowego zawodnika, który pociągnie ją do przodu. Jeżeli potrzebowali klasowego zawodnika, to w Polsce mieli czterech lepszych ode mnie, więc dlaczego to ja powinienem być człowiekiem, pełniącym rolę konia pociągowego grupy B? O nieobecności w kadrze A dowiedziałem się za pośrednictwem mediów. Nikt o tym nie poinformował mnie wcześniej, więc mówienie o tym, że był to plan, jest zwykłym kłamstwem.

- Mam apel do Pana Adama Małysza, który w opinii publicznej bardzo głośno wypowiada się na mój temat. Panie Adamie, Pan jest dyrektorem w Polskim Związku Narciarskim, Pan za coś bierze pieniądze, więc mam prośbę do Pana. Niech to Pan wypowie nazwiska osób, którzy przez ostatnie lata próbowali mi zaszkodzić i zniszczyć moją sportową karierę. Bardziej przystawało by to Panu, bo leży to w Pana gestii, aby rozprawić się z tymi nieuczciwymi ludźmi.

- Panie Adamie, niech Pan nie straszy, jak ostatnio w mediach, że mogę się przeliczyć. Wie Pan bardzo dobrze, że nie powiedziałem jeszcze wszystkiego i jeżeli zacznę mówić, wówczas niektórym ludziom z otoczenia może zrobić się nieprzyjemnie. Prosiłbym głupio nie straszyć i nie mówić w mediach, że wielokrotnie Pan do mnie dzwonił, bo to ja dzwoniłem do Pana. Chciałem rozwiązać tę sytuację tak, jak człowiek z człowiekiem. Powiedział mi Pan wtedy, że nie rozumie Pan tej sytuacji, ale rozumie mnie.

Kliknij, aby zobaczyć pełne oświadczenie Jana Ziobry

Adam Małysz:

- W związku z kolejnym filmikiem i wywołaniem mnie do tablicy przez Jana Ziobro informuję, że nie będę więcej brał udziału w jego błazenadzie i wypowiadał się na jego temat w internecie czy za pośrednictwem mediów. Takie załatwianie sprawy uważam za dziecinadę.

- Jeśli Jan chce ten swój serial emitować, proszę bardzo. Niech puszcza kolejne odcinki. Ale uważam, że to paranoja. Zamiast odstawiać cyrk, niech raz powie wprost, kto go dyskryminuje oraz poniża i utnie te spekulacje. Jeśli nie chce zrobić tego publicznie, niech opowie wszystko komuś, komu ufa, by prawda wyszła na jaw i można było zrobić z tym porządek.