Strona główna • Mistrzostwa Świata w Lotach

Wypowiedzi zagranicznych ekip po Mistrzostwach Świata w lotach

25. Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich przeszły już do historii. Medale trafiły do reprezentantów Norwegii, Polski, Słowenii oraz Niemiec. Oto, co mieli do powiedzenia czołowi skoczkowie czempionatu rozegranego na Heini-Klopfer-Skiflugschanze w Oberstdorfie, a także ich trenerzy.


Wypowiedzi po konkursie indywidualnym:

Daniel Andre Tande (1. miejsce, 212, 227 i 200 metrów):

- Szczerze, to nie wiem, jak opisać moje uczucia w tej chwili. Z pewnością ziściłem swoje marzenia. Oczekiwanie na finałowy skok było zupełnie inne, niż podczas zwykłych zawodów Pucharu Świata. Po prostu starałem się cały czas być skupiony.

Richard Freitag (3. miejsce, 228, 225 i 190,5 metra):

- Wszystko działo się tak szybko, to niesamowite. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy stworzyli tutaj niesamowitą atmosferę. Nie przejmowałem się niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Staram się teraz ochłonąć przed rywalizacją drużynową. Dzisiejsze świętowanie nie potrwa zbyt długo.

Peter Prevc (6. miejsce, 222,5, 199 i 218 metrów):

- To nie są pierwsze mistrzostwa świata, podczas których nie udaje się rozegrać wszystkich serii. Szczerze mówiąc, w czasie mojej kariery nie zdarzyło mi się jeszcze, aby do ostatecznego wyniku zostały zaliczone cztery skoki. Szkoda, że nie mogliśmy oddać finałowej próby. Taka jednak była pogoda – niestety nie posiadamy żadnego przycisku, którym moglibyśmy wyłączyć wiatr.

Andreas Wellinger (7. miejsce, 206, 207 i 213 metrów):

- Mój trzeci skok był już taki, jakiego oczekiwałem. Chcieliśmy wziąć udział w finałowej serii, szkoda, że nie było to możliwe. Atmosfera na obiekcie jest wspaniała. To piękne uczucie, gdy słyszy się reakcje fanów na dalekie loty. Nastrój jest niesamowity i mam nadzieję, że podczas konkursu drużynowego będzie naprawdę głośno.

Domen Prevc (21. miejsce, 179,5, 187,5 i 192,5 metra):

- Uważam, że decyzja o anulowaniu czwartej rundy była słuszna. Byłem rozczarowany moimi lotami, nie były dobre. Liczyłem na to, że spiszę się tu lepiej. Mam nadzieję, że podczas rywalizacji drużynowej pokażę się z lepszej strony.

Werner Schuster (trener reprezentacji Niemiec):

- Nie można myśleć "co by było, gdyby…". Potrzebujemy mocno zmotywowanego Richarda Freitaga, aby walczyć jutro o medal w konkursie drużynowym. Zdobyliśmy go indywidualnie, a teraz pora na zespół. Norwegowie są nieco przed nami, jednak możemy rywalizować z Polską i Słowenią, którzy skaczą na naszym poziomie. Musimy spisać się najlepiej, jak potrafimy, aby stanąć na podium.

Wypowiedzi po rywalizacji drużynowej:

Robert Johansson (1. miejsce wraz z reprezentacją Norwegii, 219,5 i 218 metrów):

- Był to dla mnie pierwszy konkurs drużynowy na imprezie mistrzowskiej w karierze, dlatego byłem nieco zdenerwowany. To zaszczyt być członkiem tej drużyny. Ciężko powiedzieć, jaki jest nasz sekret. Pracujemy długo nad naszymi umiejętnościami latania i zawsze jesteśmy pewni siebie, gdy rywalizujemy na obiektach mamucich.

Domen Prevc (2. miejsce wraz z reprezentacją Słowenii, 214 i 216 metrów):

- Zdobycie srebrnego medalu tutaj to świetna sprawa, w szczególności mając w perspektywie zbliżające się Igrzyska Olimpijskie. Musimy jednak ciągle pracować nad swoją formą. Mamy nadzieję, że najlepsza dyspozycja przyjdzie w Pjongczangu. Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego podczas konkursu drużynowego spisałem się dużo lepiej, niż podczas rywalizacji indywidualnej. Skoczyłem ponad 200 metrów w rundzie próbnej i od tamtej pory wszystko stało się łatwiejsze. Na początku sezonu nie byłem w dobrej dyspozycji. Nie skakałem dobrze, dlatego opuściłem wiele konkursów Pucharu Świata.

Goran Janus (trener reprezentacji Słowenii):

- Jestem bardzo zadowolony z występu swoich podopiecznych. Rywalizacja nie była łatwa, ale każdy z ośmiu skoków moich podopiecznych został wykonany perfekcyjnie. Zaufałem dziś Domenowi Prevcowi i umieściłem go w drużynie. Pokazał swoimi próbami, że zasłużył na to miejsce. Dla każdego z nich to wielkie osiągnięcie. Wiedzieliśmy, że Norwegowie, Polacy oraz Niemcy mają silne drużyny, lecz mimo to udało nam się stanąć na podium. Cieszymy się ze srebrnego medalu, a na zwycięstwo jeszcze przyjdzie czas.

Richard Freitag (4. miejsce wraz z reprezentacją Niemiec, 221,5 i 216,5 metra):

- Norwegowie pokazali, jak silną są drużyną. Reprezentanci Słowenii zawsze dobrze radzą sobie na obiektach do lotów. My niestety nie znaleźliśmy się na podium. Jest to w pewien sposób frustrujące, jednak motywuje do dalszej pracy. Podczas kolejnych konkursów drużynowych zaatakujemy ponownie. Przed moim ostatnim skokiem spojrzałem w dół i pomyślałem, jak wspaniałe dla mnie były te mistrzostwa.

Werner Schuster (trener reprezentacji Niemiec):

- Czwarte miejsce to w rzeczywistości bardzo dobry wynik. Walka o miejsce na podium była dziś wyjątkowo trudna. Mieliśmy szansę na srebrny medal, lecz powinniśmy skakać bardziej regularnie. To nie był zły występ, lecz nie wystarczył na lokatę w czołowej "trójce". Richard Freitag spisał się wyśmienicie, zdobył medal indywidualnie. To jego wielki powrót. Próby Andreasa Wellingera i Markusa Eisenbichlera nie były idealne. Stephan Leyhe trafił na wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne w finałowej serii.

Michael Hayboeck (5. miejsce wraz z reprezentacją Austrii, 187 i 212 metrów):

- Uraz, którego nabawiłem się w pierwszej serii konkursu indywidualnego nie przeszkadzał mi podczas lotów. W drugiej rundzie rywalizacji zespołowej odczułem go w pewien sposób, ale mimo to udało mi się polecieć daleko. Opłacało się zacisnąć zęby i wziąć udział w konkursie, teraz wracam do domu z dobrymi wspomnieniami. Udało mi się polecieć dwukrotnie ponad 210 metrów.

Stefan Kraft (5. miejsce wraz z reprezentacją Austrii, 200 i 202 metry):

- Zdaje mi się, że zbyt dużo myśleliśmy, a w skokach narciarskich niezbędna jest lekkość i umiejętność czerpania z nich radości. W tej chwili nasze próby nie sprawiają jej zbyt wiele. Pracujemy ciężko i staramy się zbliżyć do sukcesu. Być może to zaowocuje w drugiej części sezonu.

Simon Ammann (6. miejsce wraz z reprezentacją Szwajcarii, 201 i 216,5 metra):

- Nie zajęliśmy tak dobrego miejsca już od dłuższego czasu. Cieszy fakt, że dokonaliśmy tego jako zespół. Indywidualny konkurs po świetnym wyniku na Kulm był dla mnie nieco rozczarowujący. Wszystko dzieje się jednak bardzo szybko, dobrze, że zakończyłem mistrzostwa bardzo udanym lotem, aż na 216. metr.