Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Kamil Stoch: Reszta świata nie śpi

Kamil Stoch może zaliczyć pierwszy dzień treningowy na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu do udanych. Obrońca tytułu we wszystkich trzech seriach treningowych, w których wziął udział, sklasyfikowany był w czołowej trójce. Lider Pucharu Świata był zadowolony ze swoich środowych prób na Alpensia Jumping Park (HS109).


W polskich mediach cały czas jest głośno o specjalnych zaleceniach trenera Stefana Horngachera, który chce uniknąć potencjalnych problemów zdrowotnych w kadrze polskich skoczków: - Staramy się zachowywać pewne standardowe procedury. Każdy też musi trochę zadbać o siebie. Przede wszystkim ja czuję się dobrze i ten dzień też jest dobry - wyjaśnia Kamil Stoch.

- Te skoki były na bardzo dobrym poziomie, aczkolwiek cały czas jest coś nad czym można pracować i udoskonalać. Ale to dobrze, bo tutaj nie wolno zasnąć, tylko trzeba cały czas myśleć co mogę zrobić lepiej - ocenia swoje próby dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi: - Pogoda była świetna, jest słonecznie. Wiatr trochę kręcił, ale nie utrudniał zbytnio skakania.

Skocznie w Pjongczangu są znane z faktu, iż są bardzo podatne na wiatr. Czy warunki pogodowe mogą wypaczyć wyniki olimpijskiej rywalizacji? - Staram się o tym w ogóle nie myśleć, bo na nie mam wpływu na to jak będzie wiało. Ale mam wpływ na to jaki skok oddam, więc skupiam się tylko na tym - twierdzi lider Pucharu Świata.

- Już przyjeżdżając tutaj wiedziałem, iż jest wszystko dobrze i jestem na dobrym poziomie. Ale mam świadomość, że cały czas trzeba nad czymś pracować i coś można zrobić lepiej. Reszta świata też nie śpi i chce tutaj skakać jak najdalej - zapewnia triumfator 65. i 66. Turnieju Czterech Skoczni.

Kamil Stoch podczas środowych serii treningowych skakał w specjalnym, niebieskim kasku z pomarańczowo-złotymi motywami feniksa. Czy obrońca indywidualnych tytułów wystąpi w nim podczas olimpijskich konkursów? - Bardzo chciałbym w nim skakać. Myślę, że tak.