Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki: Rozchorowałem się po powrocie do Polski

Podobnie jak w drugiej serii treningowej, w piątkowych kwalifikacjach Dawid Kubacki musiał uznać wyższość tylko Kamila Stocha. Jak niespełna 28-letni zawodnik ocenia pierwszy dzień rywalizacji na dużej skoczni w Salpausselkae (HS130) w Lahti?


- Krótka przerwa po Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu przydała mi się, bo musiałem wyzdrowieć w tych dniach. Głównie spędziłem je na regeneracji, bo rozchorowałem się po powrocie do Polski. Chcąc wykurować się do kolejnych zawodów musiałem przeleżeć większość czasu. Myślę, że brak konkursów w miniony weekend wyszedł mi na dobre. Po przeleżanym tygodniu czuję się bardzo wypoczęty, więc o zmęczeniu sezonem nie ma mowy.

- Myślę, że po dzisiejszych seriach mogę powiedzieć, że lubię skakać w Lahti. Zresztą przed rokiem, podczas Mistrzostw Świata, też całkiem dobrze mi się tutaj skakało. Obiekt jest w porządku i nie mam mu nic do zarzucenia. Jest trochę specyficzna, za sprawą dość krótkiego progu, ale widać, że można na niej normalnie i dobrze skakać.

- Dziś niemal nie odczułem podmuchów wiatru. Jak na Lahti, było nad wyraz spokojnie. Były to delikatne ruchy powietrze. System kompensat naliczał jakieś punkty, ale były to minimalne wartości, które nie przeszkadzały w skakaniu.

Korespondencja z Lahti, Adrian Dworakowski