Andreas Stjernen rozważa zakończenie kariery

Pomimo świetnych wyników w bieżącym sezonie, zdobytym tytule mistrza olimpijskiego w drużynie i pozycji lidera w klasyfikacji Pucharu Świata w lotach narciarskich, jeden z najlepszych norweskich skoczków - Andreas Stjernen - myśli o odwieszeniu nart na przysłowiowy kołek.

Ten sezon jest najlepszy w karierze dla 29-latka. Mimo to, zastanawia się nad kontynuacją kariery. Nie jest pewny, czy wystarczy mu zapału do dalszej rywalizacji. Jak twierdzi sam zawodnik, szanse na to, że w przyszłym sezonie ponownie zasiądzie na belce startowej, ocenia na 50 procent.

- Przeanalizuję swoją sytuację po sezonie. Kilka tygodni przerwy po zawodach w Planicy pozwoli mi na przemyślenie sprawy. Muszę porozmawiać o tym sam ze sobą. Niedługo okaże się, jaką decyzję podejmę – stwierdził tegoroczny drużynowy mistrz świata w lotach narciarskich.

Jak wspomnieliśmy, Andreas Stjernen był członkiem drużyny olimpijskiej, która zdominowała rywalizację drużynową na dużym obiekcie w Pjongczangu. W składzie: Tande, Stjernen, Forfang, Johansson odniosła zwycięstwo z ponad 20-punktową przewagą nad reprezentacjami Niemiec i Polski.

Drugi trener reprezentacji Norwegii, Magnus Brevig przyznaje, że jest nieco zszokowany słowami swojego podopiecznego. – Myślę, że to byłoby dziwne, gdyby Andreas zdecydował się teraz na zakończenie kariery. Ostatnie trzy sezony w jego wykonaniu, łącznie z bieżącym, były bardzo dobre. Wydawać by się mogło, że wszystkie problemy ma już za sobą. Musimy z nim porozmawiać po zakończeniu sezonu – stwierdził szkoleniowiec.

Czy możliwe jest wprowadzenie indywidualnego szkolenia dla skoczka pochodzącego z Levanger? – Tak, myśleliśmy o tym. Nie chcemy ograniczać sportowców, lecz pomagać im w stałym rozwoju. Jeśli widzimy, że inne rozwiązania przynoszą lepsze skutki, to wcielamy je w życie. Nie sądzę, by było w tym coś złego – podsumował Brevig.