Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Marcin Bachleda:"Skaczę na tym, co mi dają trenerzy"

Kadrowicze nie mają czasu na odpoczynek. Trener Heinz Kuttin zabrał się ostro za przygotowanie naszych skoczków do sezonu letniego a następnie zimowego. Marcin Bachleda znalazł jednak kilka minut pomiędzy wizytą w saunie a wieczornym treningiem i odpowiedział na parę pytań.

Może zacznijmy od tematu piłkarskiego, na kogo postawiłbyś 1000 euro w Mistrzostwach Europy?

Marcin Bachleda: Wiesz, że się jeszcze nie zastanawiałem nad tym, oglądam mecze, ale nie mam swojego faworyta, na którego postawiłbym taką sumę.

Jaki sprzęt testujesz? I czy będziesz zmieniał dotychczasowe narty?

Marcin Bachleda:Testuje wszystkie możliwe rodzaje nart. Skaczę na tym, co mi dają trenerzy. Jeszcze nie wiem czy będę zmieniał narty, to trenerzy zdecydują za mnie. W ciągu najbliższych trzech tygodni wszystko powinno się wyjaśnić.

Czy przed tym sezonem obawiałeś się, że możesz stracić miejsce w kadrze A?

Marcin Bachleda: Nie raczej o tym nie myślałem. Nawet się nad tym nie zastanawiałem, już w zimie było wiadomo, że zmienią nam trenera.

Jak przyjęliście zmiany w sztabie szkoleniowym? Czy uważasz, że faktycznie były one potrzebne?

Marcin Bachleda: Dobrze przyjęliśmy zmianę na stanowisku pierwszego trenera. Od początku wiedzieliśmy, że będzie zmiana. Byliśmy na nią przygotowani. Na pewno ta zmiana była potrzebna. Teraz poczekamy na efekty.

Rok temu trenowaliście z większym obciążeniem, wszyscy wiemy jak to się skończyło, czy nie boisz się, że w tym roku będzie podobnie?

Marcin Bachleda: Na tym polega trening, aby uwierzyć, że będą dobre wyniki. Tak samo myśleliśmy przed ostatnim sezonem, jednak nie wyszło, zobaczymy jak będzie w tym sezonie.

Trenujecie jeszcze na skoczniach o punkcie konstrukcyjnym K 90?

Marcin Bachleda: Trenowaliśmy na nich tylko na początku sezonu przygotowawczego. Teraz staramy się skakać na dużych obiektach, bo tylko na nich odbywa się rywalizacja w Pucharze Świata.

Nad czym obecnie pracujesz, jakie błędy chcesz wyeliminować?

Marcin Bachleda: Najpierw pracowałem nad pozycją dojazdową, teraz ją utrwalam. Staram się też poprawić wybicie. Jak na razie odległości nie mają dla nas znaczenia, liczy się technika skoku.

Czy nie czujesz się już zmęczony po tylu skokach tej wiosny? Czy znajdziesz dostateczny głód skoków przed zbliżającym się sezonem letnim?

Marcin Bachleda: Nie wiem jak to będzie w sezonie. Nigdy tak nie trenowaliśmy, trudno odpowiedzieć mi na to pytanie. Zobaczymy podczas letnich konkursów.

Czy na tym etapie przygotowania możemy porozmawiać o twoich oczekiwaniach dotyczących nadchodzącego sezonu letniego a następnie zimowego? Jakie minimum chciałbyś osiągnąć?

Marcin Bachleda: Na ten temat nie chciałbym się jeszcze wypowiadać.

W kadrze panuje obecnie silna konkurencja, gdyż na zawody będą jeździć tylko najlepsi…

Marcin Bachleda: Tak zgadza się, i to jest dobre, bo sam sobie wywalczysz miejsce i pojedziesz na zawody. A nie tak jak w zeszłym roku, teraz trzeba się bardzo starać.

Czy już wiadomo, na jakich zawodach będziesz reprezentował nasz kraj?

Marcin Bachleda: Nie jeszcze nic nie wiem gdzie, który z nas pojedzie. Wszystko wyjaśni się po tych zawodach i sprawdzianach, które będziemy mieć na zgrupowaniach. A później trenerzy będą wybierać.

Czy nie masz problemów w porozumiewaniu się z trenerem?

Marcin Bachleda: Nie mam problemów. Rozmawiamy po polsku a nie tak jak Adam po niemiecku. Nigdy nie uczyłem się niemieckiego, w szkole miałem tylko angielski.

Niedawno FIS wprowadził nowe przepisy, określające limity wagowe skoczków. Jaka jest twoja opinia na ten temat?

Marcin Bachleda: Wiesz ja myślę, że dla tych skoczków, którzy nie mogą zbić wagi, konkursy będą bardziej wyrównane, nie będzie też takich znaczących różnic między tymi wyższymi a niższymi. Krok w dobrym kierunku.

Dziękuje za rozmowę i powodzenia jutro na konkursie.

Marcin Bachleda: Dzięki i do zobaczenia.