Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: Raw Air to dla mnie większe wyzwanie niż Turniej Czterech Skoczni

Podobnie jak w Lahti, Kamil Stoch zdominował pierwszy dzień zmagań w ramach weekendu Pucharu Świata. W Oslo, trzykrotny mistrz olimpijski najpierw okazał się najlepszy w obu seriach treningowych, a następnie wygrał prolog otwierający drugą edycję turnieju Raw Air.


- Dzisiaj był dobry dzień, a przede wszystkim warunki były idealne do skakania. Czerpałem dużą radość z prób oddawanych w piątek w Oslo Holmenkollen - oznajmił podopieczny Stefana Horngachera.

Popołudnie lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata rozpoczęło się od udziału w konferencji otwierającej Raw Air. Czy Polak miał możliwość odmówienia w niej udziału czy obowiązywała go obecność obowiązkowa? - Pewnie mam taką możliwość, aby odmówić, ale nie chcę tego robić. Byłoby to jak odmowa dania kibicowi autografu albo zrobienia sobie zdjęcia. Niektórzy to rozumieją, natomiast inni mniej <śmiech>. To też jest część skoków narciarskich, że czasem trzeba zrobić coś więcej niż oddać skok.

Mnożąca się liczba turniejów w kalendarzu Pucharu Świata obniża ich rangę? - Absolutnie nie. Im więcej takich turniejów tym dla nas jest lepiej. Nie chcę mówić, że Raw Air staje się bardziej prestiżowy od Turnieju Czterech Skoczni, ale dla mnie jest to większe wyzwanie. A i są też zdecydowanie większe nagrody za to <śmiech>.

Czy z założenia najbardziej ekstremalny turniej faktycznie jest tak odczuwany przez jego uczestników? - Jest w porządku. Trzeba dobrze rozłożyć siły i dobrze sobie wszystko zaplanować, dlatego wszystkim życzę dobrej nocy i do zobaczenia w sobotę! - zakończył rozmowę Kamil Stoch.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela