Raw Air w Trondheim: Ostatni w sezonie konkurs na dużej skoczni (lista startowa)

Przed nami siódmy dzień rywalizacji w turnieju Raw Air 2018. Już o 17:00 na skoczni w Trondheim (HS140) rozegrany zostanie konkurs indywidualny - ostatni na dużym obiekcie w kończącym się sezonie Pucharu Świata. W zawodach wystąpi sześciu Polaków. Głównym faworytem do wygranej jest Kamil Stoch.

Trzykrotny mistrz olimpijski dominuje w marcowych konkursach Pucharu Świata. Począwszy od Lahti, dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni nie okazał się najlepszy w tylko trzech seriach, w których brał udział - serii próbnej przed konkursem drużynowym w Lahti, pierwszej rundzie zawodów drużynowych w Oslo oraz w finałowej serii zmagań indywidualnych na tej samej skoczni.

Również i w środę na obiekcie Granasen (HS140) nie było mocnych na Kamila Stocha. Najpierw okazał się najlepszy w pierwszym treningu (z drugiego zrezygnował), a następnie triumfował w prologu po locie na 140 metr. Drugi Andreas Stjernen (141,5 m z dwóch belek wyżej) stracił do Polaka 2,3 punktu.

Dzięki wygranej w prologu, Kamil Stoch po raz kolejny odskoczył rywalom w klasyfikacji turnieju Raw Air. Lider Pucharu Świata zgromadził w dziewięciu skokach 1296,9 punktu i wyprzedza drugiego Roberta Johanssona (1226,7 pkt.) o 70,2 pkt. Trzeci jest Andreas Stjernen (1206,6 pkt.), zaś szósty - Dawid Kubacki (1178,4 pkt.).

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Raw Air >>

Nic zatem dziwnego, iż to właśnie Kamil Stoch jest typowany za głównego faworyta do zwycięstwa w czwartkowym konkursie w Trondheim. Polak może sięgnąć po 29. pucharową wygraną w karierze, zajmując tym samym samodzielnie szóstą pozycję na liście wszech czasów. Wygrana na Granasen znacznie przybliży "Rakietę z Zębu" do drugiej Kryształowej Kuli w karierze, a także umocni go na prowadzeniu w Raw Air.

Za głównych rywali Kamila w walce o wygraną uznawani są przede wszystkim Norwegowie. Bardzo dobrze w Trondheim prezentuje się Andreas Stjernen, który w prologu jako jedyny zdołał zbliżyć się do Polaka. W walce o wysokie miejsca liczyć się będzie również wicelider Raw Air, Robert Johansson. Austriacy liczą na coraz lepiej skaczącego Stefana Krafta, a Niemcy na Richarda Freitaga i Andreasa Wellingera. Szansy na czwarte pucharowe podium w karierze szukać będzie Dawid Kubacki.

Na liście startowej czwartkowego konkursu w Trondheim znajdują się nazwiska 50 zawodników z piętnastu państw. W zawodach wystąpi sześciu reprezentantów Polski - Jakub Wolny (nr 20), Maciej Kot (nr 30), Piotr Żyła (nr 37), Stefan Hula (nr 38), Dawid Kubacki (nr 43) i Kamil Stoch (nr 50).

W dotychczasowej historii rozegrano 23 konkursy indywidualne Pucharu Świata w Trondheim. Najwięcej razy - dwukrotnie - triumfowało na Granasen trzech zawodników - Heinz Kuttin (1991 i 1992), Janne Ahonen (dwukrotnie w 2004) oraz Thomas Morgenstern (dwukrotnie w 2007). Polski dorobek z tych zawodów to zwycięstwo (2001) i drugie miejsce (2002) Adama Małysza, a także wygrana Kamila Stocha (2013).

W porze czwartkowych zawodów w Trondheim średnia siła wiatru ma wynosić 3 m/s. Temperatura powietrza będzie oscylować w okolicach -3°C.

Oficjalny rekord obiektu Granasen (HS140) wynosi 143 metry. Tak daleko poszybowali Austriak Michael Hayboeck (2015) i Japończyk Noriaki Kasai (2016).

Zdaniem bukmacherów (STS) 29. zwycięstwo w karierze odniesie dziś Kamil Stoch. Stawiając 100 PLN na triumf Polaka można zarobić 123 PLN. Poprawnie obstawiony sukces Andreasa Stjernena będzie oznaczać przychód w wysokości 594 PLN, przy tej samej stawce, co w przypadku Polaka. Analitycy STS do grona faworytów zaliczają także innych Norwegów - Roberta Johanssona i Johanna Andre Forfanga, za których można "zgarnąć" kolejno 880 PLN oraz 1584 PLN, inwestując 100 PLN. W przypadku zwycięstwa Dawida Kubackiego można wygrać 2200 PLN, stawiając 100 PLN. (wszystkie kursy na godz. 10:25, 15.03.2018)

Na 16:00 wyznaczono początek serii próbnej. Sam konkurs ma rozpocząć się o 17:00.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP1 (16:45) i Eurosport 1 (16:45).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>