Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: Do Planicy pojadę na totalnym luzie!

Raw Air i Kryształowa Kula dla Kamila Stocha! Reprezentant Polski od pierwszego do ostatniego dnia przewodził stawce norweskiego turnieju, a w niedzielnym konkursie w Vikersund, choć zajął w nim 6. miejsce, zapewnił sobie miano najlepszego skoczka Pucharu Świata 2017/2018.


- Trochę byłem w szoku, kiedy powiedziano mi, że nie tylko wygrałem Raw Air, ale i zapewniłem sobie już Kryształową Kulę. Liczyłem na to, że to w Planicy nastąpi ostateczna rozgrywka. Z drugiej strony, pojadę tam teraz na totalnym luzie. Oczywiście, z chęcią dalekich lotów, ale już bez żadnego ciśnienia i presji, lecz z czystą radością i chęcią jak najdłuższych skoków.

- Chcę podziękować całemu sztabowi szkoleniowemu pozostałym zawodnikom naszej reprezentacji. Za to, co zrobili dla mnie w ciągu ostatnich dziesięciu dni. Doceniam poświęcenie, które wkładają w to wszystko, bo bez nich niczego bym nie osiągnął. Dziękuję też mojej żonie, Ewie, która stale mnie wspiera, dopinguje, motywuje, a do tego dodaje skrzydeł i sił. Dziękuję też rodzinie, kibicom za słowa otuchy, a także ekipie Skijumping.pl. Za to, że jeździcie za nami, cierpliwie czekacie i znosicie nasze różne humory.

Bojowi o 60 tysięcy Euro towarzyszyła duża presja? - Nie chodzi wyłącznie o pieniądze, choć to też jest bardzo miłe, kiedy po dziesięciodniowej harówie czeka taka nagroda. Klarowne jest to, o co walczymy. Wyzwanie tego turnieju polega na codziennej ciągłej walce przez dziesięć dni. Rywalizowaliśmy na czterech różnych obiektach, a do tego w konkursach drużynowych. Chciałem zacząć i skończyć na bardzo dobrym poziomie. To mi się udało. Do ostatniej próby trzymałem wysoki poziom i z tego najbardziej jestem zadowolony.

Po zeszłorocznej porażce ze Stefanem Kraftem była chęć powrotu do Norwegii w jeszcze lepszej dyspozycji? - Przed rokiem, po premierowej edycji tego wydarzenia, mówiłem o tym, że dla mnie jest to bardzo ciekawy cykl i wyzwanie, do którego postaram się przygotować dużo lepiej w 2018 roku. Jak powiedziałem, tak zrobiłem.

- Przy codziennym otrzymywaniu wazonów było trochę uśmiechu i zabawy, ale biorę to całkowicie poważnie. Każdy wazon to dla mnie trofeum i nagroda za poświęconą energię w ciągu dnia. To był miły akcent tego turnieju - dodaje Stoch.

- Dziękuję za Raw Air, natomiast do Planicy jedziemy dalej walczyć! To, że coś się skończyło, nie oznacza, że poziomu nie trzeba trzymać do końca - zakończył najlepszy skoczek sezonu 2017/2018.

Korespondencja z Vikersund, Dominik Formela