Strona główna • Fińskie Skoki Narciarskie

Ville Larinto zakończył karierę

Obok Janne Ahonena to nieobecność Ville Larinto w fińskich kadrach na sezon 2018/2019 okazała się największą niespodzianką. Jak się okazuje, pominięcie 28-latka nie wynika z decyzji Lauriego Hakoli, lecz z zakończenia sportowej kariery przez mieszkańca Lahti. Taka informację potwierdziły dziś fińskie media.


Wielokrotny mistrz Finlandii w skokach narciarskich i zwycięzca jednego konkursu rangi Pucharu Świata (1 grudnia 2010 roku w Kuopio - przyp. red.) przez wiele lat był trapiony kontuzjami. To właśnie one wyhamowały jego obiecująco zapowiadającą się karierę. Miano utalentowanego młodzieżowca Larinto poparł brązowym medalem Mistrzostw Świata Juniorów, które w 2009 roku miały miejsce w słowackim Szczyrbskim Jeziorze.

Debiut Larinto w elicie miał miejsce 1 grudnia 2007 roku. 17-letni wówczas przedstawiciel Lahden Hiihtoseura zakwalifikował się do konkursu, w którym uzyskał 36. notę dnia. Na premierowe punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata musiał poczekać niespełna miesiąc. W zmaganiach otwierających 56. Turniej Czterech Skoczni (wygrany, nomen omen, przez Ahonena) Larinto w systemie KO rywalizował z Janem Maturą. Górą okazał się Fin, który ostatecznie został sklasyfikowany na 29. pozycji. Tuż za jego plecami uplasował się Severin Freund, dla którego również był to pierwszy punkt w konkursie najwyższej rangi.

Talent Larinto eksplodował w kolejnym sezonie - 2008/2009. Cztery pierwsze starty zakończył w czołowej "10", a połowę z nich na podium (2. lokata w Trondheim i 3. w Pragelato - przyp. red.). Na tzw. pudle stanął jeszcze w kanadyjskim Whistler, gdzie przy okazji próby przedolimpijskiej oddał pamiętny skok na 149. metr. Fin swojej próby nie ustał, ale i tak finiszował na 3. lokacie. Ostatecznie, 541 punktów dało mu 14. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Mieszkaniec Lahti jeszcze lepiej rozpoczął boje na śniegu w sezonie 2010/2011. W okresie poprzedzającym 59. Turniej Czterech Skoczni odniósł wspomniane zwycięstwo w Kuopio, był drugi w Lillehammer, a także nie wypadł z czołowej "15". 29 grudnia wygrał kwalifikacje w Oberstdorfie, aby dzień później... nie awansować do finału. Lepiej miało być w Garmisch-Partenkirchen. To prawdopodobnie tam, w noworocznych zawodach, przerwana została dobrze zapowiadająca się kariera Larinto. Fin w pierwszej serii systemu KO zerwał wiązania krzyżowe w kolanie przy próbie wylądowania lotu na odległość 140,5 metra.

Od tamtej pory Larinto tylko dwukrotnie plasował się w czołowej "20" konkursów Pucharu Świata. W sezonie 2014/2015 był 15. w Niżnym Tagile, a w kolejnym 17. w Willingen. Przez siedem edycji PŚ uciułał on niespełna 100 punktów, a w sezonie 2017/2018 pośród elity pojawił się tylko dwa razy. W Wiśle przed kwalifikacjami do inauguracyjnych zawodów poobijał się na tyle mocno, iż nie pojawił się na starcie, a także w Lahti, gdzie nie przebrnął eliminacji na dobrze znanej sobie skoczni.

Rekord życiowy czterokrotnego uczestnika Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym to 214 metrów. Taki rezultat osiągnął 23 marca 2017 roku w Planicy. Larinto do dziś jest nieoficjalnym rekordzistą Rukatunturi nieopodal Kuusamo. W 2010 roku, podczas jednej z serii treningowych, uzyskał on 150,5 metra.

Upadek w Ga-Pa nie był jedynym tego typu wydarzeniem w karierze Larinto. Latem 2010 roku w Lahti doznał on wstrząśnienia mózgu i złamania łopatki, a rok później w Kuopio odnowiła mu się kontuzja, której doznał w Ga-Pa.