Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kolejne wieści z Finlandii. Kadra skoczków z nowym sponsorem i wsparciem ośrodków naukowych

Fińska Federacja Narciarska rozpoczęła prawdziwą ofensywę mającą przywrócić skokom narciarskim z Kraju Tysiąca Jezior dawny blask. Nowy konsultant kadry w osobie Miki Kojonkoskiego, poważny sponsor, współpraca z ośrodkami naukowymi - to środki, które mają pomóc skoczkom z Finlandii nawiązać do dawnych sukcesów.


Jak informowaliśmy przed tygodniem fińskie skoki zostały uwzględnione w programie dofinansowania zimowych dyscyplin przez Fińskich Komitet Olimpijski. Omawiane wsparcie finansowe, ze względu na niewielką przyznaną kwotę, ma bardziej symboliczny niż praktyczny charakter. Istotne jest jednak to, że w programie organizacji w ogóle znalazło się miejsce dla skoków, spekulowano bowiem głośno, że zostaną one całkowicie pominięte. Przyznane wsparcie, jakkolwiek niewielkie, jest czytelnym sygnałem, że najważniejsze fińskie organizacje sportowe nie postawiły jeszcze na fińskich skokach krzyżyka, o czym próbowało przekonywać wiele person ze świata tamtejszego sportu

Na zorganizowanej przez Fińską Federację Narciarską przed kilkoma dniami konferencji prasowej przekazano do wiadomości publicznej kolejne pozytywne informacje. Fińskie skoki narciarskie zyskały poważnego sponsora, którym została firma Modeo, funkcjonująca w branży dekoracji wnętrz. Umowa została podpisana na dwa lata z opcją przedłużenia o kolejne dwa.

Podczas spotkania z dziennikarzami nowy trener, Lauri Hakola, podzielił się informacjami na temat początku przygotowań swoich podopiecznych do następnej zimy: - Podczas pierwszego zgrupowania, które odbyło się w Kuopio, kładliśmy nacisk na jakość skoków, jednocześnie zwiększyliśmy zawodnikom obciążenia treningowe w stosunku do lat poprzednich. Na tę chwilę każdy ze skoczków ma na swoim koncie 120-150 skoków, więcej niż rok temu o tym czasie. Celem jest to, by do zimy było ich około tysiąca.

Kostiumy dla reprezentacji w dalszym ciągu będzie dostarczał Janne Ahonen, który wciąż jeszcze nie podjął jednoznacznej decyzji co do swojej przyszłości. Kwestie sprzętowe będą jednak na bieżąco konsultowane z Instytutem Technologii w Helsinkach - Pierwsze spotkania w tej kwestii już się odbyły i okazały się bardzo konstruktywne - wyjaśnia Hakola - Otrzymaliśmy jasną informację, że niektóre z naszych dotychczasowych rozwiązań były błędne. Mamy opracowany pewien punkt wyjścia i wiemy, w którym pójść kierunku.

To jednak nie wszystko. Fińska kadra rozpoczęła też współpracę z prestiżowym Uniwersytetem Aalto w Jyväskylä w zakresie prac nad poprawą aerodynamiki zawodników podczas skoków. Ze wspomnianą instytucją w latach 70 i 80-tych współpracował legendarny trener Matti Puli, a jego podopieczni słynęli z podziwianej przez cały narciarski świat techniki. Celem rozpoczętej współpracy jest uzyskanie przez każdego z zawodników optymalnej i jak najbardziej aerodynamicznej sylwetki w locie.

O swojej roli w zespole opowiedział też Mika Kojonkoski, który po siedmiu latach w szerszym zakresie wraca na łono swojej macierzystej dyscypliny: - Chcę przekazać chłopakom z drużyny narodowej swoją wiedzę i doświadczenie. Moja rola będzie polegała na sugerowaniu nowych pomysłów i szukaniu rozwiązań, które mają podnieść poziom drużyny. Celem naszej pracy jest też to, by nasi skoczkowie mieli możliwość trenowania w tak samo dobrych warunkach jak najsilniejsze reprezentacje. Moim zadaniem będzie też wspieranie młodych zawodników, którzy w przyszłości mają stanowić o sile fińskich skoków, przez zapewnienie im pomocy merytorycznej i jak najlepszych warunków do rozwoju.

W tym tygodniu kadrowicze rozpoczęli zgrupowanie w Lahti, kolejnym etapem będzie obóz w Planicy. Finowie prawdopodobnie pojawią się podczas inauguracji Letniego Grand Prix w Wiśle. Przypomnijmy, że w strukturach kadr Fińskiego Związku Narciarskiego znaleźli się: Antti Aalto, Andreas Alamommo, Jarkko Maatta, Eetu Nousiainen (kadra A) oraz Kalle Heikkinen, Henri Kavilo, Niko Kytoesaho i Niko Loytainen (kadra B).