Vincent Descombes Sevoie: Nie będę żałował swojego wyboru

W wieku 34 lat, Vincent Descombes Sevoie, najlepszy francuski skoczek minionych lat, postanowił nieoczekiwanie zakończyć swoją karierę. Jak przyznaje na łamach magazynu Ski Chrono, nie żałuje swojej decyzji.

- Parę tygodni temu podjąłem ostateczną decyzję odnośnie zakończenia kariery. Istniało wiele powodów, które mnie do tego skłoniły – rodzinne, osobiste, a także związane z systemem, którego byłem częścią. Czas stanąć teraz po drugiej stronie. Jestem pewien, że nie będę żałował swojego wyboru. Być może ta decyzja przyniesie mi pewne korzyści.

Jak zawodnik słynący z bardzo ekspresyjnej radości po swoich próbach podsumowałby swoją długą karierę?

- Jeśli chodzi o moją karierę, muszę przyznać, że jestem z niej zadowolony. Moim celem było zbliżenie się do podium zawodów Pucharu Świata. Niestety, nie udało mi się tego osiągnąć (najlepsza lokata Francuza w PŚ to 5. miejsce w Kuusamo w 2016 roku – przyp. red.). Trzykrotnie biłem rekord Francji w długości lotu (222,5, 225 oraz 230,5 metra – wszystkie wyniki osiągnięte na skoczni w Vikersund – przyp. red.). Jestem z tego powodu szczęśliwy, bo te osiągnięcia popychały mnie do przodu. Notowałem dobre wyniki na mistrzostwach świata oraz w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Pomimo faktu, że nigdy nie stanąłem na podium PŚ, nie żałuję niczego. Zapamiętam te momenty, zawsze będą częścią mojego życia.

- Najwspanialsze chwile? W 2012 roku urodził się mój syn, Louison. W tym samym roku podczas jednego weekendu dwukrotnie pobiłem rekord Francji. Narodziny potomka to bardzo stresująca sytuacja. Okazało się jednak, że dodało mi to dodatkowych sił. Zapadł mi w pamięć także rok 2017, kiedy zanotowałem najlepszy sezon w mojej karierze.

- Przez wiele sezonów byłem jedynym skoczkiem kadry narodowej. Doskwierała mi samotność. Chcę teraz zająć się rzeczami, na które do tej pory nie miałem czasu. Mam nadzieję, że spotkam na swojej drodze wiele ciekawych osób.

Czy możemy liczyć na to, że 34-letni Francuz zostanie w przyszłości trenerem skoków narciarskich?

- Nie sądzę, że stanie się to w nadchodzącym roku, jednak nie wykluczam tego w dalszej przyszłości. Zasygnalizowałem władzom związku, że w razie potrzeby jestem gotów na nowe wyzwania.