Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polacy trenują w Hinterzarten

Trwa kolejne zgrupowanie polskiej kadry narodowej A przed sezonem 2018/2019. Aktualnie grupa prowadzona przez Stefana Horngachera przebywa w Hinterzarten, gdzie pozostała po ostatnich zawodach rangi Letniego Grand Prix. Biało-Czerwoni w Badenii-Wirtembergii pozostaną do czwartku, kiedy przeniosą się do szwajcarskiego Einsiedeln.


Trzydniowy obóz treningowy na obiektach w Hinterzarten rozpoczął się w poniedziałek. To właśnie wtedy nasi czołowi skoczkowie oddali po kilka skoków na skoczniach w tym mieście. Najpierw na obiekcie HS 77, a następnie na HS 108, na którym ćwiczyli również we wtorek. W środę czekają ich ostatnie próby na omawianej arenie.

Stefan Hula:

- Dla mnie był to dobry trening. Są jeszcze pewne mankamenty, które podlegają poprawie, ale ogólna ocena oddanych skoków jest pozytywna. Było bardzo ciepło, ale dało się przeżyć. Nie było większych problemów, bo upał jest zdecydowanie lepszy od wietrznej czy ulewnej aury. Choć wiadomo, że średnie obiekty rządzą się swoimi prawami, a i rzadko na nich skaczemy, jest to dobra odskocznia od codzienności. Na tego typu obiektach możemy wzmocnić bazę i wprowadzić kilka zmian. Potem przeszliśmy na skocznię normalną i fajnie to wyglądało.

Kamil Stoch:

- Jestem zmęczony, ale jednocześnie zadowolony. Za nami wartościowe sesje treningowe. Kilka skoków oddaliśmy na mniejszym obiekcie, aby skupić się na technicznych aspektach skoku. Przejście na większą skocznię przebiegło bezproblemowo. Sam nie wiem, co jest lepsze. Skoki na mrozie, czy trening w upale... Taki sport i taka robota. Jakoś trzeba sobie radzić. Gorąco jest zwłaszcza na rozbiegu, kiedy przyświeci słońce. Siedząc w kasku i kombinezonie, dało się odczuć pot lejący się po plecach, jakby ktoś człowieka wiadrem oblewał. W niedzielę odpoczęliśmy po zawodach, zrobiliśmy pranie, a i byliśmy nad jeziorem Titisee, podobnie jak Wy <śmiech>...

Stefan Horngacher:

- Za nami solidny trening w dobrych warunkach pogodowych, także mając na uwadze wiatr. Skorzystaliśmy z dwóch obiektów, na których widziałem kilka niezłych prób. Często staramy się zmieniać skocznie, a tutaj mieliśmy ku temu możliwość. Po bazowym treningu na 70-metrowej konstrukcji, i pracy nad odbiciem, przeszliśmy na obiekt HS 108. W Hinterzarten zostajemy do środy. Pewne już jest, iż do Courchevel pojedzie kadra B Macieja Maciusiaka. Kadra A otrzyma dodatkowy tydzień treningu w domach, a następnie tydzień wakacji.

Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela