Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Martin Schmitt jest szczęśliwy - nie musi się głodzić i zmienia narty

Martin Schmitt na konferencji prasowej w Hinterzarten opowiadał o swoim przygotowaniu do nadchodzącego sezonu i przepisach dotyczacych BMI. Skoczek jest zadowolony, że wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji, bez kontuzji. Kolano już mu nie dokucza, a trening w tym roku wyglądał trochę inaczej niż w poprzednich latach. Poza tym - nie musi się głodzić.

Jeśli chodzi o przepisy dotyczące wskaźnika masy ciała, to dla niego wlaściwie nic to nie zmienia. Jest tylko szczęśliwy, że nie musi ograniczać jedzenia, bo przecież i tak rusza się dużo, więc nadmiar kalorii szybko spali. Wiadomo, że nie zaczną sie teraz wszyscy objadać słodyczami, ale groźba krótszych nart robi swoje, wiec ogólnie skoczkowie będą woleli przytyć.

Na pytanie, czy przy nowych zarządzeniach zmieni się technika skoku, kapitan drużyny niemieckiej odpowiedział, że może trochę, ale będzie to bez większego znaczenia.

Co do wyposażenia Martin Schmitt - jest zadowolony z tego co ma: kombinezon wybrał już właściwie zimą, buty i kask są w porządku. Ale jest wyjątek: podobnie, jak Adam Małysz, Martin zdecydował się na zmianę marki nart. Już od mistrzostw Niemiec będziemy mogli go oglądać skaczącego na Fisherach.