Czy Polacy odczarują nieprzyjazne skocznie w Ruce i Niżnym Tagile?

W kalendarzu 40. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich znajdują się trzy obiekty, na których polscy skoczkowie nie odnieśli jeszcze zwycięstwa - w Ruce, Niżnym Tagile oraz mamucia skocznia w Oberstdorfie. Szczególnie dwie pierwsze areny są uznawane za "nieprzyjazne" Biało-czerwonym. Kadrowicze Stefana Horngachera nie zdołali jeszcze na nich wywalczyć miejsca na podium. Czy sytuacja ulegnie zmianie w najbliższych dwóch tygodniach?

Polacy od sukcesów rozpoczęli nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Nasz zespół odniósł zwycięstwo w konkursie drużynowym w Wiśle. Dzień później trzech Biało-czerwonych sklasyfikowanych zostało w czołowej dziesiątce zawodów indywidualnych. Tym samym zawodnicy Stefana Horngachera wyruszają na kolejny weekend jako liderzy Pucharu Narodów.

W najbliższych dwóch tygodniach rozegrane zostaną zawody Pucharu Świata w Ruce (24-25 listopada) oraz Niżnym Tagile (1-2 grudnia). Polska ekipa podchodzi jednak z dystansem do tych konkursów. Trener Stefan Horngacher w rozmowie z mediami wielokrotnie podkreśla, iż obecna forma zawodników jest zgodna z założeniami, a jej szczyt ma przyjść na Turniej Czterech Skoczni.

Doświadczenie z poprzednich lat pokazuje, iż zawody w Laponii i Obwodzie Swiedrłowskim nie należą do szczególnie udanych dla naszej reprezentacji. Żaden z obecnych członków Kadry A jeszcze nigdy nie stał na podium zawodów PŚ na skoczniach Rukatunturi oraz Aist. Ta sztuka nie udała się nawet za ponad dwuletniej już kadencji Stefana Horngachera, podczas której najlepszym rezultatem była piąta lokata Macieja Kota przed dwoma laty w Ruce.

Konkursy Pucharu Świata na skoczni Rukantuturi zadebiutowały w 1996 roku, a na stałe do kalendarza weszły sześć lat później. Jedynym polskim skoczkiem, który zdołał tam stanąć na podium, jest Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" nie był jednak w stanie odnieść na niej zwycięstwa, zajmując trzykrotnie drugą pozycję (raz w 2002 i dwukrotnie w 2003 roku).

Bliski miejsca w czołowej trójce w Ruce był Kamil Stoch, który w 2011 roku zakończył zawody tuż za podium. Jest to dotychczas najlepsza pozycja trzykrotnego mistrza olimpijskiego na obiekcie Rukatunturi. Obrońca Kryształowej Kuli pod wodzą Stefana Horngachera nie zdołał jeszcze zmieścić się w pierwszej dziesiątce zawodów na tym obiekcie. W 2016 roku kończył zawody na 26. oraz 22. pozycji. Przed rokiem był dwudziesty.

Z obecnej drużyny Stefana Horngachera, zawody w Ruce w czołowej dziesiątce kończyli ponadto Maciej Kot (5. i 8. miejsce w 2016 roku) oraz Dawid Kubacki (8. pozycja w 2017 roku). Piotr Żyła dwukrotnie otwierał drugą dziesiątkę konkursu (2016 i 2017), zaś Stefan Hula anormalne zawody w 2006 roku ukończył na dwunastym miejscu.

W Ruce wielokrotnie rozgrywane były zawody drużynowe, w których Polacy ani razu nie stanęli na podium. W 2012 roku drużyna w składzie Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła zajęła ostatnie, jedenaste miejsce, przegrywając nawet z zespołem Francji. Trzy miesiące później ta sama czwórka wywalczyła w Val di Fiemme brązowy medal mistrzostw świata. Przed rokiem Polacy przystępowali do zawodów jako liderzy Pucharu Narodów, ale dyskwalifikacja Żyły w pierwszej serii nie pozwoliła Biało-czerwonym na więcej niż zajęcie szóstej pozycji.

Tydzień po zawodach w Ruce, karuzela Pucharu Świata wyruszy do Niżnego Tagiłu. Ta rosyjska miejscowość zadebiutowała w kalendarzu w 2014 roku i od tamtej pory regularnie gości rywalizację o Kryształową Kulę.

Choć skocznia nosi przyjazną dla Polaków nazwę "Aist" (w tłumaczeniu "Bocian"), to naszym zawodnikom do tej pory nie dane było stanąć na podium zawodów w Niżnym Tagile. Najbliżej dokonania tego wyczynu był Kamil Stoch, który w 2015 roku nie zakwalifikował się do pierwszego konkursu, by w drugim... zająć szóste miejsce. W ubiegłym roku dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni ukończył rywalizację w Rosji na piętnastej i siódmej pozycji.

W czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata w Niżnym Tagile znaleźli się również Maciej Kot (ósmy przed rokiem) oraz Piotr Żyła (dziesiąty w 2014 i 2017 roku). Dawid Kubacki zakończył pierwszy ubiegłoroczny konkurs na jedenastej pozycji.

Zawody na obiekcie Aist kojarzą się polskim kibicom z jednego niechlubnego wyczynu. W drugim konkursie rozegranym w 2014 roku, żaden z naszych zawodników nie zdołał wywalczyć awansu do serii finałowej. To do tej pory ostatni konkurs Pucharu Świata, w którym Biało-czerwoni wzięli udział i żaden z nich nie zmieścił się w czołowej trzydziestce rywalizacji.

Czy polscy skoczkowie trenera Stefana Horngachera zdołają "odczarować" nieprzyjazne do tej pory dla nich obiekty i któryś z nich stanie na podium zawodów Pucharu Świata w Ruce bądź Niżnym Tagile? O tym przekonamy się na przestrzeni najbliższych dwóch tygodni.

Zachęcamy do śledzenia portalu Skijumping.pl oraz naszych kont na portalach społecznościowych. Nasi wysłannicy będą w sercu wydarzeń najbliższych zawodów Pucharu Świata i postarają się o dostarczenie najnowszych ciekawostek oraz wywiadów z reprezentantami Polski.

PROGRAM ZAWODÓW:

RUKA (HS142):

Piątek, 23.11.2018

12:00 - Odprawa techniczna

16:00 - Oficjalny trening

18:00 - Kwalifikacje

Sobota, 24.11.2018

15:30 - Seria próbna

16:30 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 25.11.2018

15:30 - Kwalifikacje

17:00 - Pierwsza seria konkursowa

Wszystkie godziny wg. czasu polskiego (CET)

NIŻNY TAGIŁ (HS134):

Piątek, 30.11.2018

12:15 - Odprawa techniczna

13:45 - Oficjalny trening

15:45 - Kwalifikacje

Sobota, 01.12.2018

14:45 - Seria próbna

15:45 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 02.12.2018

14:30 - Kwalifikacje

16:00 - Pierwsza seria konkursowa

Wszystkie godziny wg. czasu polskiego (CET)