Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki bez punktów w sobotnim konkursie

Dawid Kubacki nie będzie miło wspominał rywalizacji w jednoseryjnym konkursie indywidualnym w Ruce. Po lądowaniu na 120. metrze zakończył rywalizację na 35. miejscu. Co było powodem tak słabego występu skoczka z Szaflar?


- Jestem niezadowolony z konkursowego skoku. Popełniłem błąd na progu i to się na mnie zemściło, ale jutro też jest dzień. Będę walczył dalej. Wiem, co zrobiłem źle. Należy teraz podejść do jutrzejszego dnia na spokojnie i zrobić to dobrze.

- Za progiem zbyt długo byłem otwarty. Narty nieco odbiły się od wiatru, który na buli wiał z frontu. Wytraciłem prędkość i nie było później z czego odlecieć. Pomimo tego, że znajdowałem się dość wysoko, nie byłem w stanie osiągnąć odpowiedniej odległości.

- Nie był to perfekcyjny dzień. Wysiedzieliśmy się dzisiaj nieco na skoczni. Wykonaliśmy więcej rozgrzewek, niż zwykle. Teraz trzeba jak najszybciej udać się do hotelu i odpocząć przed jutrem.

- Zwyczaje przed jednoseryjnymi zawodami są takie, jak zwykle. Należy podejść do takiej sytuacji normalnie, niezależnie od tego, czy to jest pierwszy treningowy skok, czy ostatni konkursowy. Nie powinno się niczego zmieniać. Niestety, dzisiaj mi się to nie udało.

- Nie widziałem skoków Kamila i Piotrka, ciężko mi je ocenić. Wiem jednak, że potrafią dobrze skakać, co też pokazali w Wiśle. Nie mieliśmy dzisiaj jakiejś wielkiej loterii. Pomimo dosyć wietrznej aury wydaje mi się, że warunki były w miarę równe dla każdego, zwłaszcza podczas serii konkursowej. Gdyby zawody były rozgrywane o planowanej godzinie, mogłoby być zupełnie inaczej. Wieczorem sytuacja się ustabilizowała.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela