Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: Wolałbym posiedzieć w domu przy stole

Świąteczny konkurs o mistrzostwo Polski w Zakopanem był popisem w wykonaniu Kamila Stocha. Dwukrotny zdobywca Pucharu Świata był bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem dnia i wywalczył siódmy w karierze indywidualny zimowy złoty medal krajowego czempionatu.


W serii próbnej Kamil Stoch postraszył rywali lotem na 143 metr. W konkursie oddał skoki na odległość 140 m i 134,5 m, dzięki czemu pokonał drugiego Dawida Kubackiego różnicą 31,6 punktu.

- Dzisiaj czułem się dobrze. Te skoki były naprawdę takie od niechcenia, jakby jeszcze świąteczne, ale wszystko działało naprawdę super. Przyjemnie było - mówi trzykrotny mistrz olimpijski w rozmowie dla Telewizji Polskiej.

Czy ciężko było brać udział w zawodach rozgrywanych w trakcie świąt Bożego Narodzenia? - Wolałbym posiedzieć w domu przy stole, gdybym miał wybór. Z drugiej strony to jest poniekąd część tego, co robimy. Dzisiaj są zawody, my mamy być na nich, skakać najlepiej jak się da i ja to w pełni akceptuję. Przy tylu kibicach, przy pełnych trybunach naprawdę było super.

Dla Kamila Stocha to siódmy w karierze tytuł indywidualnego mistrza Polski na śniegu, ale pierwszy od 2015 roku: - Ciężko pracowałem, żeby to osiągnąć. Te ostatnie trzy lata spędziłem naprawdę solidnie harując. Cieszę się, że teraz jestem w takiej dyspozycji i będę dalej robił swoje - przyznaje zwycięzca konkursu na Wielkiej Krokwi.

W tym roku w Mistrzostwach Polski wzięło udział trzech zawodników KS Eve-nement Zakopane. Do Kamila Stocha i Stefana Huli dołączył 15-letni Szymon Zapotoczny: - Bardzo się cieszę, że dzisiaj Szymek mógł startować w tych zawodach. Czekamy jeszcze na kolejnych chłopaków, którzy w przyszłym roku też będą mogli to zrobić. Starałem się śledzić jak skakał. Dla mnie to jest pewnego rodzaju duma, że mogę startować z zawodnikiem ze swojego klubu w jednym konkursie. Mam świadomość co ja czułem, będąc w ich wieku. Mam nadzieję, że oni też będą chcieli kontynuować to, co robią i w przyszłości osiągać najwyższe cele - kończy triumfator dwóch ostatnich edycji Turnieju Czterech Skoczni.