Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch o skoczni w Planicy: Lepszego mamuta nie mogli zrobić!

Kamil Stoch w czwartkowych kwalifikacjach na Letalnicy wywalczył szóstą pozycję, którą dał mu lot na 224. metr. W seriach treningowych 31-latek uzyskał 220 i 210 metrów, a po pierwszym dniu rywalizacji w ramach Planica 7 wymienił różnice dzielące słoweńskie zawody od pozostałych, świadczących o wyjątkowości tego miejsca na mapie Pucharu Świata.


- Moje dzisiejsze skoki były dzisiaj na solidnym poziomie. Wiadomo, że to nie jest to, czego bym chciał, ale należy zaakceptować to, co mamy. Fizycznie i psychicznie czuję się bardzo dobrze, lecz coś jeszcze nie do końca funkcjonuje, jeśli chodzi o technikę. To nie jest jednak powód do zmartwień. Takie skoki, jak dzisiejsze, cieszą. Każdy lot powyżej 220. metra jest świetnym doznaniem. Przy takiej pogodzie oraz przy wsparciu kibiców to naprawdę niesamowite.

- Czy obawiam się o to, że rekord skoczni zostanie poprawiony? Nie, dlaczego? Rekordy właśnie po to są, by je bić. To spore wyzwanie, mam nadzieję, że ktoś go poprawi. Chciałbym być zawodnikiem, który tego dokona, lecz chcieć nie zawsze oznacza móc.

Czym zawody w Planicy różnią się od pozostałych? – Przede wszystkim tym, że rozgrywane są we wspaniałym i malowniczym miejscu. Obiekt jest niesamowity – lepszego mamuta nie mogli zrobić! Zawsze przyjeżdżam tutaj z uśmiechem na twarzy. Nie wiem, być może dzięki temu, że wszystkie czynniki składają się w jedną całość. Nawet jeżeli coś tutaj nie wychodzi, to czerpię przyjemność ze skakania tutaj. Postaram się, by moje skoki sprawiały radość mi i kibicom.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela i Piotr Bąk