LGP w Wiśle: 10 zespołów na liście startowej konkursu drużynowego

Pora na pierwszy konkurs tegorocznej edycji Letniego Grand Prix! O 20:15 rozpocznie się rywalizacja drużynowa na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle. W gronie dziesięciu reprezentacji nie brakuje Polaków, którzy są typowani do walki o wygraną.

Rywalizacja zespołowa niemal tradycyjnie otwiera zmagania w ramach Letniego Grand Prix. Tegoroczny kalendarz imprezy zawiera aż trzy tego typu zawody. Oprócz Wisły, rozegrane zostaną one także w Hinterzarten (w formie mikstu) oraz Zakopanem.

Zawody drużynowe to także już nieodłączna część Letniego Grand Prix w Wiśle. Zmagania zespołowe na igelicie na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) odbywają się rokrocznie od 2012 roku.

Sobotni konkurs rozegrany zostanie z udziałem dziesięciu reprezentacji narodowych. Na liście startowej znajdują się przedstawiciele Finlandii, Rosji, Czech, Szwajcarii, Słowenii, Norwegii, Austrii, Japonii, Niemiec oraz Polski.

Dzisiejsze zmagania w Wiśle zapowiadają się niezwykle emocjonująco. W gronie głównych kandydatów do zwycięstwa znajdują się reprezentacje Norwegii, Polski oraz Słowenii. Piątkowe serie treningowe oraz kwalifikacje wskazują, iż różnice punktowe pomiędzy wspomnianą trójką mogą być niewielkie. W rywalizacji o podium znajdują się ponadto ekipy Niemiec oraz Japonii. W cieniu wspomnianej piątki znajdują się Austriacy, którzy nie prezentowali się imponująco podczas piątkowych rund.

Drużynówka na Skoczni im. Adama Małysza będzie szczególnym wydarzeniem dla Michala Dolezala, dla którego będzie to pierwszy konkurs w roli głównego trenera reprezentacji Polski. Triumfatorzy Pucharu Narodów 2018/2019 zaprezentują się dziś w składzie: Piotr Żyła (nr 10-1), Aleksander Zniszczoł (nr 10-2), Kamil Stoch (nr 10-3) oraz Dawid Kubacki (nr 10-4).

Szczególnie duże zainteresowanie wzbudziło powołanie do drużyny dla Aleksandra Zniszczoła, członka kadry B. Tym samym trener Michal Dolezal już w pierwszej rywalizacji zespołowej sięgnął po zawodnika spoza swojej kadry, co nie zdarzyło się ani razu za kadencji Stefana Horngachera. Ostatnim takim przypadkiem był konkurs drużynowy Pucharu Świata w Planicy z 19 marca 2016 roku, kiedy to Łukasz Kruczek obok Kamila Stocha wystawił Macieja Kota, Andrzeja Stękałę oraz Stefana Hulę, nominalnych członków ówczesnej Kadry Młodzieżowej.

Po raz ósmy w historii w Wiśle rozegrany zostanie drużynowy konkurs Letniego Grand Prix. Historia pokazuje, że są to wyjątkowo udane zawody dla reprezentacji Polski, która triumfowała w nich pięciokrotnie (2013-2015 oraz 2017-2018) i raz zajęła drugą pozycję (2012). Po jednym zwycięstwie na Skoczni im. Adama Małysza mają na swoim koncie Słoweńcy (2012) i Norwegowie (2016). Kto dziś okaże się najlepszy?

W porze sobotniego konkursu przewidywana średnia siła prędkości wiatru ma wynosić 2 m/s. Temperatura powietrza ma oscylować w okolicach +22°C, zaś opady nie są przewidywane.

Oficjalnym letnim rekordzistą Skoczni im. Adama Małysza (HS134) jest Anders Fannemel. W 2016 roku reprezentant Norwegii poszybował w kwalifikacjach do konkursu LGP na odległość 137,5 metra.

Na 20:15 wyznaczono początek zawodów. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP Sport (20:00, tylko I seria), TVP1 (21:10, tylko II seria) oraz Eurosport 1 (20:20).

Gościem studia Telewizji Polskiej spod Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle będzie redaktor Skijumping.pl, Dominik Formela.

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>