Strona główna • Letnie Grand Prix

Konferencja prasowa w Zakopanem.

Na konferencji prasowej w hotelu Daglezja pojawili się czterej skoczkowie, którzy stanęli na podium dzisiejszego konkursu. Oto krótka relacja z tego wydarzenia.

Jakub Janda swoje 3 miejsce uznał za duży sukces, przypomniał, że w czasie ubiegłorocznego LGP zajął również 4 miejsce w Predazzo i cieszy się, że udało mu się poprawić swój najlepszy dotychczasowy wynik w zawodach LGP.

Dziennikarzy zadających pytania Bjoernowi Einarowi Romoerenowi interesowała tajemnicza sprawa zaginięcia nart Norwega. Sam Bjoern nie potrafił powiedzieć w jaki sposób i gdzie zaginęły narty. Miał jednak powód do satysfakcji, gdyż mimo braku normalnej liczby skoków treningowych, udało mu się zająć tak dobre miejsce. To już drugie zawody w tym roku, kiedy Romoeren uplasował się 3 miejscu. Skoczek powiedział, że liczy na to, iż w czasie najbliższego konkursu w Zakopanem, w styczniu, uda mu się stanąć na wyższym stopniu podium, choć jednocześnie zdaje sobie sprawę, że jego ewentualna wygrana z Adamem Małyszem zmartwiłaby wspaniałych polskich kibiców.

Zwycięzca dzisiejszego konkursu zapytany o przyczyny tak doskonałej formy odpowiedział, że o przyczynach nie powinno się mówić. Stwierdził, że cieszy się iż sprawił radość kibicom, choć nie był do końca zadowolony ze swoich skoków. Małysz żartobliwie szukał dziennikarza, który dzień wcześniej pytał go o niską frekwencje na trybunach. Zapytany o to, która drużyna ma największe szanse na zwycięstwo w jutrzejszym konkursie - odpowiedział krótko "jutro każda z drużyn może wygrać".

Małysz stwierdził również, że skoki letnie nie dorównają popularnością skokom zimowym - "sama nazwa skoki narciarskie mówi o skokach na nartach, a te kojarzą się z zimą i śniegiem"

Heinz Kuttin stwierdził, że przede wszystkim cieszy się z sukcesu swojego podopiecznego, niepokoi się słabymi wynikami pozostałych kadrowiczów - "postawa skoczków wciąż pozostawia wiele do życzenia, na razie musimy zadowolić się tym co mamy", dodał mając na myśli Adama Małysza.

Wszyscy skoczkowie nie pierwszy raz podkreślali wspaniałą atmosferę konkursu i chwalili polską publiczność, która z równym entuzjazmem dopingowała wszystkich zawodników.