Rekordowe Zakopane!

Zawody w Zakopanem cieszyły się ogromną popularnością. Transmisja z sobotniego konkursu indywidualnego zgromadziła przed ekranami telewizorów więcej widzów, niż zwycięski mecz naszych piłkarzy z Irlandią. Padł również rekord frekwencji na zawodach LGP. Prowadzące dotąd we wszystkich rankingach Hinterzarten musiało uznać wyższość stolicy Polskich Tatr.

Oba konkursy w Zakopanem obejrzało "na żywo", oficjalnie 38 tys widzów. Żadna z dotychczasowych imprez w ramach LGP nie cieszyła się taką popularnością. Pierwszego dnia pod Krokiew przybyło 25 tys widzów, z kolei w niedzielę - 12 tys. Tyle sprzedano biletów. Dodatkowo około tysiąca miejsc przeznaczono dla vipów. Jeśli jednak doliczyć jeszcze widzów zgromadzonych poza obszarem skoczni, na pobliskich łąkach, to do wyżej wymienionej liczby można by było dodać, wg jednych źródeł 5, według innych 9 tysięcy. Jedno jest pewne: Hinterzarten straciło rekord frekwencji na rzecz Zakopanego.

Bardzo liczna widownia zasiadła także przed telewizorami. 3,4 miliona widzów, to wynik doskonały. Mecz eliminacyjny mistrzostw świata w piłce nożnej Polska - Irlandia Północna oglądało niecałe 3 mln telewidzów. Tymczasem drużynowy konkurs rozgrywany we wczesne, niedzielne popołudnie zgromadził 2,5 mln fanów przed odbiornikami tv.

Zakopane po raz kolejny pokazało się z bardzo dobrej strony. Atmosfera zawodów, rozgrywanych na Wielkiej Krokwi, dla skoczków była czymś niepowtarzalnym. Już Adam Małysz mówił dziennikarzom, że zawodnicy zagraniczni lubią przyjeżdżać pod Giewont, by wziąć udział w tak wspaniałe zorganizowanych konkursach, przy znakomicie dopingujacej publiczności. Docenił to również Walter Hofer zjawiajac się w stolicy polskich Tatr wraz ze swoją rodziną,

Miejmy nadzieję, że za rok znów spotkamy się w letni, sobotni wieczór na konkursie LGP, by oglądać zmagania najlepszych skoczków świata na Wielkiej Krokwi.

źródło: GW i DP