Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Rutkowski dostał nauczkę?

Jak donosi gazeta "Fakt" Mateusz Rutkowski, który w ubiegły weekend został odsunięty od startów w LGP w Zakopanem za "niesportowy tryb życia", przeprosił trenera Kuttina za swe zachowanie, ale daleko mu do skruchy.

Tajemnicą poliszynela było, iż głównym problemem Mateusza jest alkohol. Jak się okazało to właśnie nadużycie trunków było bezpośrednią przyczyną ukarania Mistrza Świata Juniorów, przed kilkoma dniami.

Mateusz Rutkowski:

Podczas obozu w Zakopanem trener Heinz Kuttin poczuł ode mnie piwo. Natychmiast wyrzucił mnie ze zgrupowania. Byłem tak wściekły, że nawet nie podałem mu ręki na pożegnanie, gdy mijaliśmy się na schodach. Kiedy przyjechałem do domu, zacząłem nawet myśleć, czy nie skończyć ze skakaniem.

- Żałowałem, że mnie tam nie ma. Specjalnie nie przyjechałem do Zakopanego. Jeszcze ktoś by potem powiedział, że widział mnie, jak wychodzę zalany z knajpy. Wczoraj dzwoniła rodzina z USA. Pytali, czy rzeczywiście powybijałem szyby w hotelu, bo słyszeli o tym w polonijnym radiu Alex.

- Czekałem na decyzję, czy mogę wrócić do kadry. Szczerze mówiąc, nie miałem zamiaru się prosić. Nie jestem z tych, co przyjdą z płaczem i na kolanach będą prosić o wybaczenie. Teraz na pewno nie będę pił alkoholu na zgrupowaniach. Dostałem nauczkę. Teraz muszę pokazać, że jestem w dobrej formie i że warto było przywrócić mnie do kadry.

Z powyższych wypowiedzi jasno wynika iż młodemu zakopiańczykowi daleko do całkowitej zmiany trybu życia. Cóż bowiem z tego, iż teraz będzie pił poza zgrupowaniami, albo tak, żeby trenerzy nie zauważyli?

Przed naszymi młodymi reprezentantami musi zostać postawiona sprawa jasno: albo hulanka albo profesjonalne uprawianie sportu. Inaczej polskim skoczkom nie pomoże nawet najlepszy trener świata...