Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Jan Ziobro nie wyklucza powrotu do skoków

- To był dla mnie trudny czas. Wiele rzeczy nie było fair w stosunku do mnie. Nie mogę jednak powiedzieć, że tego żałuję - twierdzi Jan Ziobro w rozmowie z Tomaszem Kalembą z serwisu sport.onet.pl, który po blisko dwóch latach zabrał głos w sprawie swojej przerwanej kariery sportowej. 28-latek w minioną sobotę pojawił się na obchodach 100-lecia Polskiego Związku Narciarskiego w Krakowie.


Jan Ziobro ostatni start na arenie międzynarodowej zaliczył w połowie grudnia 2017 roku, kiedy był uczestnikiem zawodów rangi FIS Cup w norweskim Notodden. Niedługo po tym wydarzeniu niegdysiejszy zwycięzca konkursu rangi Pucharu Świata wydał kontrowersyjne oświadczenie, pokłosiem którego było wykluczenie go ze struktur polskich kadr narodowych.

"Prezydium PZN stwierdza, że odczucia zawodnika o dyskryminowaniu Go przez członków sztabu szkoleniowego są nieuzasadnione, a powołania do udziału w zawodach FIS były podyktowane tylko i wyłącznie aktualnym poziomem sportowym. Warunków tych, w ocenie sztabu szkoleniowego, zawodnik nie spełniał. W związku z oświadczeniem zawodnika o zawieszeniu swojej kariery sportowej, Prezydium PZN podjęło decyzję o skreśleniu Jana Ziobry ze składu Kadry Narodowej B w skokach narciarskich" - brzmiało stanowisko Polskiego Związku Narciarskiego z dnia 15 stycznia 2018 roku.

- To nie tak, że nie chcę skakać. Kontynuowanie kariery nie ma sensu, gdyż wielu ludzi, jako zawodnika, chce mnie zniszczyć. Jest szereg decyzji, które są skandaliczne. Od dłuższego czasu pod moje nogi rzucane są kłody. Na każdym kroku jestem pomijany, poniżany i traktowany gorzej niż tło. Moja sytuacja wygląda beznadziejnie - mówił Ziobro w trakcie 65. Turnieju Czterech Skoczni, którego triumfatorem z kompletem wygranych konkursów został Kamil Stoch.

Dziś sportowiec ze Spytkowic, pytany przez Tomasza Kalembę ze sport.onet.pl, nie wyklucza możliwości powrotu do skoków. - Oficjalnie nie zakończyłem jeszcze kariery. Teoretycznie wciąż jestem zawodnikiem. To co było kiedyś jest już za mną. To był dla mnie trudny czas. Wiele rzeczy nie było fair w stosunku do mnie. Nie mogę jednak powiedzieć, że tego żałuję. Wiele osób wie, co się stało i dlaczego doszło do takiej sytuacji. Nie będę się tłumaczył teraz z tego.

- Mam kontakt z kilkoma osobami. Poza tym mocno kibicuję chłopakom, bo w końcu spędziliśmy razem wiele lat - dodaje olimpijczyk z Soczi i drużynowy medalista mistrzostw świata z 2015 roku.

Całą rozmowę Jana Ziobry z Tomaszem Kalembą znajdziesz na sport.onet.pl >>>