Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Trener Dolezal po serii dyskwalifikacji w Ruce: To temat do analizy

- Nikt nie wie, co mają rywale. Należy rozglądać się dookoła, ponieważ stale trzeba iść do przodu. Musimy przeanalizować nasze materiały - mówi Michal Dolezal, szkoleniowiec Polaków, po sobotnim konkursie w Ruce, przy okazji którego doszło do sporego zamieszania związanego z dyskwalifikacjami Norwegów i Słoweńców. Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - skończył na 12. miejscu. 


- Co prawda sześciu naszych reprezentantów zapunktowało, lecz czuć niedosyt. Każdego z nich stać na więcej. Jest tak, jak jest. Na pewno naszym zawodnikom czegoś dziś zabrakło, jeśli chodzi o technikę skoku. Druga runda była już dużo lepsza, to jest bardzo pozytywne. Brzmi to dziwnie, ale Kamil oddał dziś dwa bardzo dobre skoki. Potrzebujemy stabilizacji. Na treningach wszystko wyglądało odmiennie. Mówiłem to już przed sezonem, podczas zawodów mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Musimy spokojnie przeanalizować dzisiejsze próby.

- Co do dyskwalifikacji Norwegów i Słoweńców, nie wiemy, co mają rywale. Należy rozglądać się dookoła, ponieważ stale trzeba iść do przodu. Musimy przeanalizować nasze materiały. Teraz idziemy dalej.

- Co prawda jutro czekają nas od razu kwalifikacje, lecz mamy tak doświadczonych zawodników, że nie powinni mieć problemu z zakwalifikowaniem się do zawodów. Powinni potraktować ten skok jako próbny i koncentrować się na konkursie. Dyskutowaliśmy już o tym, jaką taktykę obrać jutro odnośnie przyjazdu na skocznię. Obudzimy się rano i będziemy nad tym myśleć.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela