Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stoch po Oberstdorfie: Popełniam błędy, bo też jestem człowiekiem

Zmagania inaugurujące 68. Turniej Czterech Skoczni przyniosły Kamilowi Stochowi miejsce pod koniec drugiej dziesiątki. Nasz zawodnik jest zadowolony ze skoków mierzących 124,5 oraz 130,5 metra, natomiast nie ukrywa delikatnego rozczarowania z osiągniętego rezultatu. 


- W niedzielę zrobiłem wszystko, co miałem w planie. Normalnie, jak zawsze, jak potrafię. Od rana czułem się bardzo dobrze. To był udany dzień, podczas którego wykonałem dobrą robotę. Skoki były na solidnym poziomie, szczególnie pierwszy był naprawdę super. Mogę być zadowolony, z pracy - mówi Kamil Stoch, który w Oberstdorfie uplasował się na 19. pozycji.

W pierwszej rundzie 32-latek trafił na najgorsze warunki spośród całej stawki, otrzmując blisko dziesięć punktów bonifikaty za niesprzyjający wiatr. - Czułem, że zrobiłem wszystko, co mogłem. Nie mogłem polecieć dalej. Nie na wszystkie rzeczy mam wpływ i muszę to zaakceptować.

Czy skok w serii próbnej wlał optymizm w serce dwukrotnego triumfatora tej imprezy? - Generalnie byłem optymistycznie nastawiony do zawodów. Nie przyjeżdżam na skocznię ze spuszczoną głową. Zawsze staram się robić to, co potrafię najlepiej. Lubię skakać. Zwłaszcza na takiej skoczni i przy tylu widzach. To coś niesamowitego.

Co oznacza odległa lokata w konkursie otwierającym 68. Turniej Czterech Skoczni? - Zawsze daję z siebie wszystko, ale czasami popełniam błędy, bo też jestem tylko człowiekiem. Uważam, że mogę być zadowolony ze skoków. Wyniku chciałoby się lepszego, ale skoki były w porządku.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela