Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Zaskakująca propozycja Hiszpanów - konkursy olimpijskie w skokach w Sarajewie

Ciekawe informacje napływają z Bośni i Hercegowiny, a konkretnie  Sarajewa, które w 1984 roku było gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Tamtejsze władze sportowe otrzymały wstępną propozycję rozegrania u siebie konkursów skoków narciarskich w przypadku, gdyby organizację białej olimpiady w 2030 roku powierzono Barcelonie.


Od jakiegoś już czasu wiadomo, że Barcelona w przypadku otrzymania praw organizacji igrzysk w 2030 roku nie będzie budować u siebie skoczni narciarskich. Początkowo decydenci z Półwyspu Iberyjskiego planowali wykorzystać francuskie skocznie w Courchevel. Jednak w ostatnim czasie zmienieli optykę, chcąc do współpracy zaprosić swoje miasto partnerskie, Sarajewo.

- Pomysł jest genialny, ale cała sprawa jest na bardzo wstępnym etapie - powiedział Radiu Sarajewo przedstawiciel tamtejszego komitetu olimpijskiego - Byłby to świetny asumpt do tego, by w końcu odbudować kompleks naszych skoczni narciarskich i przywrócić Bośnię i Herzegowinę na sportową mapę świata. Uważam, że bylibyśmy w stanie przeprowadzić takie zawody. W każdym razie dziękujemy naszym przyjaciołom z Hiszpanii, że o nas pomyśleli. Jestem nawet zdania, że nie powinniśmy czekać na rozwój sytuacji i już teraz podjąć kolejną próbę reaktywacji tych obiektów. Potrzebujemy około siedmiu lat, by nasze skocznie mogły stać się ponownie areną międzynarodowej rywalizacji.

W nieco ostrożniejszym i mniej euforycznym tonie wypowiada się w rozmowie z portalem Nezavisne.com Marijan Kvesic wiceprezes bośniackiego komitetu: - W ubiegłym roku przedstawiciele Barcelony i tamtejszego komitetu olimpijskiego złożyli nam oficjalną wizytę, a swoją propozycję przedstawili na forum podczas spotkania MKOl-u w Lozannie. Wyraziliśmy pewną gotowość i teraz musimy czekać na dalszy rozwój sytuacji. Oczywiście musielibyśmy otrzymać gwarancje od państwa. Inwestycje w sam obiekt pochłoną znaczne środki, ale do wybudowania jest też cała infrastruktura towarzysząca, trybuny, oświetlenie, drogi dojazdowe, hotele. Niedawno z powodzeniem przeprowadziliśmy Zimowy Festiwal Młodzieży Europy, co pokazało, że jesteśmy stanie poradzić sobie z organizacją dużej imprezy. Trudno jednak jeszcze na tę chwilę określić, na ile ten projekt z igrzyskami w 2030 roku jest realistyczny.

Ekonomista Faruk Hadzic dostrzega szereg pozytywów, które wiązałyby się z przeprowadzeniem olimpijskiej rywalizacji: - Organizacja takiego wydarzenia, poza i tak konieczną i odkładaną inwestycją w infrastrukturę, miałaby niezwykle istotny wpływ na rozwój turystyki, co przełożyłoby się na zauważalny wzrost gospodarczy. Kolejny pozytyw to uzysk wizerunkowy dla miasta i kraju - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem Dnevni Avaz.

Wstępny koszt odbudowy skoczni olimpijskich szacuje się na około 6 milionów Euro. W grę wchodzi także rozegranie w stolicy Bośni i Hercegowiny konkurencji saneczkarskich i bobslejowych. Po zawierusze wojennej, która w latach 90. ogarnęła Bałkany, Sarajewo raz już próbowało wrócić w dużym wymiarze do świata wielkiego sportu, starając się o prawa organizacji ZIO 2010, odpadło jednak w przedbiegach. Rywalami Barcelony do organizacji igrzysk będą Sapporo i Salt Lake City.