Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Piętnaścioro Norwegów na inaugurację Raw Air, kontuzja Braaten

Dzień po zapewnieniach dotyczących losów tegorocznej edycji turnieju Raw Air, Norweski Związek Narciarski opublikował zestawienia, w jakich tamtejsze ekipy stawią się na starcie inauguracji imprezy w Oslo. Na wzgórzu Holmenkollen łącznie pojawi się dwunastu skoczków oraz trzy skoczkinie reprezentujące barwy gospodarzy.


Wśród zgłoszonych zabrakło Ingebjoerg Saaglien Braaten. Drużynowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw świata w Seefeld przymusowo pauzuje z powodu obrażeń odniesionych w minioną środę w trakcie treningu. - Miałam problemy przy lądowaniu, doznałam dużej rotacji i mocno uderzyłam tyłem głowy w zeskok - relacjonuje 20-latka.

Braaten nie znalazła się w kadrze na Raw Air. Głównym powodem jest wstrząśnienia mózgu. - Teraz muszę odpoczywać i słuchać wielu podcastów. Pocieszam się, że sam skok był dobry. Przykro mi, ponieważ przez ostatnie miesiące ciężko pracowałam, aby wrócić do formy. Raw Air był głównym celem na ten sezon. Za mną trudny okres. Na duchu podniosło mnie jednak trzecie miejsce w konkursie drużynowym, które wywalczyłyśmy w Zao - mówi zawodniczka, której przygotowania do sezonu zimowego przerwało złamanie ręki. Kilka miesięcy później kolejnej kontuzji, tym razem pleców, podczas jazdy na rowerze.

W Oslo i Lillehammer trener Christian Meyer będzie dysponował trzema skoczkiniami. Mowa o Maren Lundby, Silje Opseth i Annie Odine Stroem. Niewykluczone, że w Trondheim dołączą do nich juniorki startujące na mistrzostwach świata juniorów w Oberwiesenthal.

- Raw Air to najbardziej ciekawy tydzień naszego sezonu - uważa Lundby, która przed rokiem wygrała premierową edycję Raw Air kobiet. - Celem jest pełna koncentracja na dobrych skokach. Owszem, wygrałam przed rokiem, ale tej zimy ponownie zaatakuję. Obrona czegokolwiek oznacza porażkę - dodaje mistrzyni olimpijska. Panie, w odróżeniniu od mężczyzn, mierzą się tylko na dużych obiektach. W Vikersund latać będą tylko panowie.

Dwunastoosobową kadrę na pucharowe zmagania w Oslo ogłosił też Alexander Stoeckl. Austriacki szkoleniowiec nie ukrywa niedosytu wynikającego z przebiegu zawodów w Lahti. - Weekend w Finlandii charakteryzował się zbyt dużą zmiennością wyników. Zaczęło się dobrze, od indywidualnego podium Daniela-Andre Tandego. Niestety, nie był on w stanie pokazać tych samych skoków w konkursie drużynowym. W niedzielę Daniel i Robert Johansson dobrze wypadli w drugiej rundzie, ale pozwoliło to tylko na zamknięcie czołowej "10". Raw Air to jedna z głównych atrakcji sezonu i nadal mamy dużo do zrobienia.

Wybrańcami Stoeckla na rywalizację w stolicy Norwegii są Johann Andre Forfang, Anders Haare, Robert Johansson, Marius Lindvik, Robin Pedersen i Daniel-Andre Tande. Tę szóstkę wesprze kolejnych sześciu Skandynawów, którzy w Oslo pokażą się w ramach grupy krajowej. Mowa o Halvorze Egnerze Granerudzie, Andreasie Granerudzie Buskumie, Fredriku Villumstadzie, Matsie Bjerke Myhrenie, Oskarze Westerheimie oraz Joacimie Oedegaardzie Bjoerengu. Zadaniem tej grupy będzie możliwie duże naciskanie na liderów zespołu na Holmenkollbakken, a następnie w Lillehammer na arenie olimpijskiej z 1994 roku.