Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Planica bez publiczności. Kubacki: Sport powinien być dla kibiców

Dawid Kubacki nieudanie rozpoczął rywalizację na 140-metrowym obiekcie w Lillehammer. Mistrz świata z Seefeld w poniedziałkowym konkursie, przeniesionym z Oslo, zajął dopiero 25. miejsce. 29-latek po zawodach skomentował swój występ, a także odniósł się do oficjalnej informacji o planie przeprowadzenia mistrzostw świata w lotach narciarskich w Planicy bez udziału kibiców.


- W pierwszej serii zabrakło wiaterku pod narty, ale przyznaję się też do tego, że moje skoki nie były idealne. Brakowało im pod względem technicznym. W drugiej serii pojawiły się lepsze warunki, co pozwoliło odlecieć. Przed rundą finałową musiałem spieszyć się na górę, co miało jakiś wpływ na mój występ. Musiałem dostać się biegiem z dołu skoczni na jej szczyt. Zawodnik przede mną siadał już na belce, a ja na szybkości szykowałem sprzęt do skoku. Łatwo nie było, ale trzeba wyciągnąć z tego konkretne, pozytywne wnioski - relacjonuje mistrz świata z Seefeld.

Kubackiemu w przygotowaniu nart do drugiego skoku pomógł Adam Małysz. - To był wymóg chwili. Gdyby nie zaniósł nart, wówczas musiałbym skakać na nieprzygotowanych. Ja nie miałem na to czasu. Musiałem szybko się przebrać i pędzić na górę, nie było innego wyjścia.

Tuż przed poniedziałkowym konkursem środowisko skoków narciarskich zostało poinformowane o wyłączeniu kibiców z udziału w mistrzostwach świata w lotach narciarskich. - Sport powinien być dla kibiców, a w drugiej kolejności dla telewizji. To ludzie chcący nas oglądać, którzy chcą dzielić się emocjami, napędzają ten sport. Zmienia się forma, bo można oglądać skoki przed telewizorem i czerpać z tego zbliżoną radość, ale to kwestia indywidualna, która forma komu bardziej odpowiada.

- Trzeba wziąć pod uwagę ryzyko, zwłaszcza przy imprezach masowych, w szczególnie zagrożonych regionach, gdzie zjeżdżają się ludzie z całego świata. Może być różnie, bo nigdy nie wiadomo, co i kto przywiezie.

Na początku tygodnia pojawiła się informacja, iż kwarantannie poddano dwie osoby związane z turniejem Raw Air. - Warto zachować środki ostrożności, które stosujemy od początku tej sytuacji. Stuprocentowo nie jesteśmy w stanie z tym walczyć, bo musielibyśmy teraz zakończyć sezon, zamknąć się w domach i nie wychodzić z nich. To jedyna szansa, by uniknąć zakażenia - 

Korespondencja z Lillehammer, Dominik Formela