Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Stephan Leyhe przeszedł operację

Potwierdziły się obawy niemieckiego zespołu, którego przedstawiciele w środę informowali o podejrzeniu poważnej kontuzji Stephana Leyhe. 28-latek, który upadł podczas prologu w Trondheim, doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i już przeszedł operację. Teraz czeka go wielomiesięczna rehabilitacja i walka o powrót do sportu.


Członek klubu z Willingen drugi rok z rzędu pechowo kończy turniej Raw Air. W sezonie 2018/19 wywrócił się w trakcie zawodów drużynowych na Holmenkollbakken w Oslo, przez co przedwcześnie zakończył walkę w Pucharze Świata. Do znacznie groźniejszego zdarzenia z jego udziałem doszło tej zimy, którą zakończył na noszach medyków z Trondheim.

Mowa o niefortunnym lądowaniu z ostatniej serii zakończonego w czwartek sezonu, co miało miejsce przy okazji kwalifikacji do zawodów w Trondheim. Triumfator Willingen Five o 3,5 metra przeskoczył rozmiar Granaasen, jednak lądując z wysoka nabawił się kontuzji kolana. Szczegółowe badania wykonane w Niemczech przyniosły zawodnikowi, a także jego trenerom, przykre wieści. Diagnoza to zerwane więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie oraz uszkodzona łąkotka. 

W piątek drużynowy wicemistrz olimpijski pomyślnie przeszedł zabieg w Monachium. - Więzadło krzyżowe przednie zostało zastąpione własnym ścięgnem mięśnia czworogłowego, zszyliśmy także uszkodzoną łąkotkę. Stephan pozostanie w klinice jeszcze przez kilka, nim będzie mógł rozpocząć pierwsze zabiegi rehabilitacyjne - mówi chirurg, który podjął się zoperowania sportowca.

Jak całą sytuację komentuje Leyhe, czyli szósty skoczek minionej edycji Pucharu Świata? - Po wylądowaniu poczułem ból w kolanie i upadłem. Badanie rezonansem magnetycznym nie zostawiło złudzeń, co do diagnozy. To przykre, ale staram się skupić na przyszłości. W najbliższych miesiącach zajmę się rehabilitacją, a moim celem jest wzięcie udziału w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Oberstdorfie.

- Nieobecność wynikająca z kontuzji to przykra sprawa. Dla zawodnika, a także całej drużyny. Zapewniamy Stephanowi możliwie najlepsze wsparcie i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, aby wkrótce dołączył do reprezentacji - mówi Stefan Horngacher, który od początku pracy w Niemczech zmaga się z plagą kontuzji. Na ostatniej prostej sezonu do pucharowej rywalizacji powrócił Severin Freund, co nadal nie udało się Andreasowi Wellingerowi oraz Davidowi Siegelowi. We wszystkich przypadkach mowa o poważnych urazach kolana.

Leyhe w sezonie 2019/29 doczekał się pierwszej wygranej w zawodach najwyższej rangi, co wydarzyło się przed własną publicznością w Willingen, gdzie wygrał storpedowany przez pogodę turniej Willingen Five. Niemiec na podium stawał też w Sapporo i Rasnovie, na drugim stopniu, a także w Lillehammer, gdzie finiszował trzeci.