Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stoch o pierwszym letnim sprawdzianie: "To przerwanie monotonii"

- Ostatnie miesiące to tylko treningi na siłowni oraz skoczni, a dziś mieliśmy nasze wewnętrzne zawody. To inny rodzaj dnia i przerwanie monotonii - mówi Kamil Stoch, który zajął drugie miejsce podczas Międzynarodowego Memoriału Olimpijczyków w Szczyrku. Dodatkowo trzykrotny mistrz olimpijski został nagrodzony za najładniejszy skok dnia.


- Dało się odczuć trochę emocji. Wiatr dawał się nieco we znaki, ale w Szczyrku zawsze wieje w godzinach popołudniowych. Nie dało się tego uniknąć, ale konkurs został przeprowadzony w bardzo bezpiecznych warunkach. Wiało cały czas pod narty, choć z różną siłą - relacjonuje dwukrotny zdobywca Złotego Orła.

33-latek lądował w sobotę na 106. i 102. metrze, a do Kubackiego stracił zaledwie punkt. Porażkę z mistrzem świata z Seefeld osłodzono mu jednak nietypowym trofeum. - Puchar za najładniejszy skok dnia? Bardzo mnie zaskoczył, nie wiem za co go otrzymałem, ale skoro tak zdecydowała kapituła <śmiech>... - dodaje Stoch na temat nieoczekiwanej nagrody wręczonej na koniec dnia.

- Bywają momenty i tygodnie, kiedy nie jest tak łatwo, gdy technika się gubi, natomiast to lato jest wyjątkowo gładkie. Nie zaczynałem z niskiego pułapu i obyło się bez zwyczajowej gonitwy. Sprawnie wznowiłem treningi na wysokim poziomie - kontynuuje podopieczny trenera Michala Doležala.

Duża determinacja polskich działaczy sprawiła, iż w najbliższy weekend odbędą się jedyne tego lata konkursy rangi Grand Prix. Gospodarzem weekendu będzie Wisła-Malinka. - Dla sportowców nie ma nic lepszego niż zawody. Nie trenujemy w celu dalszego trenowania, ale pod kątem sprawdzania się w rywalizacji. Każda taka możliwość jest dla nas cenna, choćby taka jak w Szczyrku. Letnie Grand Prix będzie czymś bardzo dobrym, oby to wszystko doszło do skutku. Mam nadzieję, iż niebawem wrócimy do walki ze skoczkami z całego świata - podkreśla reprezentant KS Eve-nement Zakopane.

Korespondencja ze Szczyrku, Dominik Formela