Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Za 20 dni początek sezonu - Czesi czekają na śnieg

Po ostatnich treningach letnich na skoczni Bergisel w Innsbrucku, kadra czeska rozjechała się na wypoczynek do domów. Przerwa w przygotowaniach do sezonu trwała jednak króciutko i zawodnicy znowu stawili się na ćwiczeniach.

Jan Mazoch, który razem z Jakubem Jandą, liderem kadry A, trenuje na frenstackiej skoczni powiedział, że tego lata wszyscy ćwiczyli według planu, jaki ułożył Vasja Bajc, nowy, słoweński szkoleniowiec czeskiej reprezentacji.

Niedawno zawodnicy czescy zostali poddani specjalistycznym testom i okazało się, że wypadły one bardzo dobrze, widać wyraźną poprawę.

Harmonogram zajęć przewiduje teraz skoki na śniegu już od 10 listopada. Niestety, ani w Czechach, ani w okolicznych krajach, warunki pogodowe nie sprzyjają zamierzeniom skoczków i trenerów: żaden obiekt nie został jeszcze zaśnieżony. Jednak i do Skandynawii nie można jechać za wcześnie, aby nie stać pod skocznią i nie czekać na śnieg.

Jan Mazoch, który obok Jakuba Jandy, Michala Dolezala i Jana Matury należy do kadry A, skacze na nartach Elan. Firma słoweńska zadbała o swoich zawodników, mają oni do dyspozycji narty o zróżnicowanych parametrach. W tym sezonie Czesi wystąpią w kombinezonach uszytych z materiału podobnego do zeszłorocznego.

W reprezentacji panuje znakomita atmosfera. Wszyscy są zdrowi i z radością czekają na pierwsze skoki na śniegu i rozpoczęcie sezonu. A zbliża się ono wielkimi krokami, już za 20 dni przeżywać będziemy pierwsze emocje związane z nową edycją zawodów o Puchar Świata.