Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Złoto mistrzostw Austrii zastrzykiem motywacji dla Schlierenzauera

Gregor Schlierenzauer w miniony weekend okazał się najlepszym zawodnikiem krajowego czempionatu na skoczni normalnej w Eisenerz. Tyrolczyk na kolejne złoto mistrzostw Austrii czekał blisko dziewięć lat.


30-latek, który od kilku lat walczy o powrót do światowej czołówki, nie miał sobie równych w obu rundach konkursowych na Erzberg Arenie (HS108). Schlierenzauer w pierwszej serii wylądował na 107. metrze, a w finale poprawił się jeszcze o półtora metra. - Na tym obiekcie dobrze udało mi się zrealizować założony plan na skok. Tytuł mistrza kraju jest potwierdzeniem ciężkiej pracy, którą wykonałem, a także zastrzykiem motywacji przed dalszą drogą - pisze Austriak na łamach swojego bloga.

- Przeprowadzenie tych zawodów nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc wielu ochotników. Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, iż mogliśmy powalczyć na skoczni! - dodaje Schlierenzauer w odniesieniu do wrześniowego ataku zimy, który storpedował program zawodów w Styrii.

Zobacz również: Schlierenzauer oraz Iraschko-Stolz mistrzami Austrii na skoczni normalnej

W niedzielę rywalizacja przeniosła się do Bischofshofen, gdzie odbył się konkurs na dużym obiekcie. Tym razem dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli musiał uznać wyższość rodaków, plasując się na ósmej pozycji. - Przejście ze skoczni normalnej na dużą nie zakończyło się sukcesem. Moja dyspozycja nie była już tak równa, a do tego doświadczyliśmy bardziej zmiennych warunków. Mimo to, jestem zadowolony z tego weekendu. Teraz jestem bardziej pewny siebie - zapewnia Tyrolczyk.

Zobacz również: Aschenwald i Hoelzl mistrzami Austrii na dużej skoczni

- Mam wrażenie, że zbudowałem solidną bazę. Ważne, aby w najbliższym czasie poprawić jakość i wprowadzić większą stabilność. Mam nadzieję, że okoliczności pozwolą na bezproblemowy finał przygotowań do zimy. Zamierzam wykorzystać każdy dzień, aby dokręcić kilka ostatnich śrubek - dodaje mistrz świata z 2011 roku, który wtedy też po raz ostatni został mistrzem swojego kraju, co miało miejsce na obiekcie im. Paula Ausserleitnera w Bischofshofen.

Rekordzista Pucharu Świata w liczbie indywidualnych zwycięstw zakończył minioną zimę na 20. pozycji, najlepszej od sezonu 2014/15, kiedy zamknął czołową "10". Tego lata Schlierenzauer pojawił się w Polsce, gdzie po problemach zdrowotnych i przerwie od treningów sprawdził się w ramach Letniego Grand Prix w Wiśle. Osłabiony Austriak zajmował  na skoczni im. Adama Małysza kolejno 26. i 21. miejsce.

Zobacz również: Schlierenzauer o tajemniczej chorobie: "To nie koronawirus"