Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Maren Lundby przed zimą: "Mam nadzieję, że COVID-19 nie zakończy sezonu"

Maren Lundby o fakcie zdobycia trzeciej Kryształowej Kuli i wygraniu drugiej edycji Raw Air dowiedziała się w hotelowym lobby w Trondheim. 26-latka żywi głęboką nadzieję, iż tym razem pandemia pozwoli dokończyć skoczkom rywalizację w zaplanowany sposób - na sportowych arenach.


- Mamy szczęście, że w tych czasach mamy możliwość uprawiania sportu. Jako zawodnicy jesteśmy bardzo uprzywilejowani i zawsze staramy się dostrzegać możliwości zamiast ograniczeń w trudnym okresie. Mam nadzieję, że COVID-19 nie zakończy sezonu i będziemy mogli dostarczać ludziom rozrywkę na wysokim poziomie przez cały sezon - mówi Maren Lundby w rozmowie opublikowanej na łamach skiforbundet.no.

- Czeka nas sezon zupełnie inny od tych, do których się przyzwyczailiśmy. Zdrowie jest priorytetem, ale dla kogoś sport może być ważny w takim okresie. Obyśmy przez całą zimę mogli dostarczać widzom wielu emocji - dodaje mistrzyni olimpijska z Pjongczangu.

Tej wiosny norweska kadra pań została powiększona do sześciu zawodniczek. Nowymi twarzami są Eirin Maria Kvandal i Thea Minyan Bjoerseth. Trzon ekipy stanowią drużynowe medalistki ostatnich mistrzostw świata, czyli Maren Lundby, Silje Opseth, Anna Odine Stroem oraz Ingebjoerg Saglien Braaten. - Zespół prezentuje zupełnie inny poziom niż wcześniej. Dobrze, że mamy coraz więcej zawodniczek walczących o czołowe lokaty. Skupiam się na sobie, natomiast jestem ciekawa naszej postawy w zmaganiach drużynowych - zastanawia się Skandynawka.

Zobacz też: Tande i Opseth indywidualnymi mistrzami Norwegii

Lundby z powodu dolegliwości zwanej kolanem skoczka wcześniej zakończyła sezon letni, a na skocznię powróci dopiero na śniegu. - Kontuzja mi już nie doskwiera. Dostałam bardzo dobrą opiekę i powoli wróciłam do pełnego treningu. Miałam łagodne objawy kolana skoczka, natomiast bardzo szybko zdecydowałam się zareagować, aby nie kusić losu. Staram się myśleć długoterminowo - tłumaczy.

W programie przyszłorocznych mistrzostw świata debiutuje indywidualny konkurs kobiet na dużej skoczni. Panie w Oberstdorfie będą miały zatem aż cztery okazje do zdobycia medalu. - Światowy czempionat odbędzie się pod koniec sezonu, więc mam czas, by wrócić do optymalnej formy. Wygrana na obu skoczniach w zmaganiach indywidualnych to mój cel na tę zimę. Nie mogę doczekać się tej imprezy - kończy Lundby.

Zobacz też: Zmiana sposobu lądowania lekarstwem na problemy Maren Lundby