Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Warunki były naprawdę trudne"

Kamil Stoch zamknął czołową "10" piątkowych kwalifikacji na Rukatunturi. Zawodnik z Zębu przyznaje, że pierwszy dzień rywalizacji w mroźnej Finlandii wymagał wzniesienia się na wyżyny umiejętności, ze względu na mocny wiatr w plecy.


33-latek rozpoczął intensywny dzień w Ruce od najdłuższej próby pierwszej serii treningowej. Wynik naszego reprezentanta to 142,5 metra. - Ten skok był bardzo przyjemny, aczkolwiek była to dla mnie niespodzianka. Po wyjściu z progu nie spodziewałem się, że będzie to tak długi skok, ale złapałem noszenie i w dobrych warunkach można było polecieć - relacjonuje Stoch.

W piątek, wskutek dokooptowania dodatkowej serii treningowej do programu zawodów, uczestnicy Pucharu Świata mieli okazję oddać aż cztery skoki. - Wszyscy chcą skakać i zapoznać z naturalnym śniegiem. Dziś warunki były naprawdę bardzo trudne. Skakanie w takich okolicznościach też jest dobrym treningiem, pod kątem koncentracji na oddaniu naprawdę dobrych skoków - uważa trzykrotny mistrz olimpijski.

- Trzeba było wspiąć się na swoje wyżyny, sięgnąć po bardzo dobrą koncentrację i zrobić wszystko, by skoki były w porządku. Po pierwszej serii treningowej być może zabrakło mi nieco luzu i płynności na progu. W kolejnych rundach było już nieco gorzej - nie ukrywa Stoch.

W Wiśle nasz utytułowany reprezentant zmagał się z problemami z pozycją najazdową. - Tutaj było zdecydowanie lepiej. Czułem się bardzo dobrze na rozbiegu, nieco gorzej było na progu <śmiech>... Może nie wszystko na raz, po kolei - kończy mistrz świata z 2013 roku.

Korespondencja z Ruki, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela