Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Orły są drapieżne, ale da się je oswoić"

- Ta sytuacja pokazała mi, że bardzo chcę skakać. Każdy dzień na skoczni trzeba traktować jako coś super i tak do tego dziś podszedłem. Cieszyłem się każdym skokiem! - mówi Kamil Stoch na temat zamieszania dotyczącego udziału naszej reprezentacji w 69. Turnieju Czterech Skoczni. 33-latek we wtorkowy wieczór w Oberstdorfie przegrał tylko z Karlem Geigerem.


- Nasza sytuacja była dziwna, ale nie ma sensu do niej wracać. Jest już za nami, to historia. Warto podziękować jednak trenerom, którzy nie spali praktycznie przez dwie doby i walczyli, abyśmy wystartowali w tych zawodach. Prostowali w tym czasie błędy systemu - podkreśla trzykrotny mistrz olimpijski.

- Podziękowania należą się też Polskiemu Związkowi Narciarskiemu, do akcji pomocy włączył się też z rządu. Dziękuję też wszystkim kibicom, którzy trzymali za nas kciuki - uzupełnia Kamil Stoch.

- Ta sytuacja pokazała mi, że bardzo chcę skakać. Każdy dzień na skoczni trzeba traktować jako coś super i tak do tego dziś podszedłem. Cieszyłem się każdym skokiem! - zauważa

- Podium to nagroda. Bardzo jestem zadowolony z wykonanej pracy, bo musiałem zmagać się ze swoimi słabościami. Wiele rzeczy sobie poukładałem podczas Świąt, a także w trakcie pobytu w Oberstdorfie. Mam nadzieję, że wróciłem na odpowiednie tory i pozytywne myślenie. Cieszę się z tego, co jest, zamiast szukać dziury w całym - tłumaczy mistrz świata z 2013 roku.

- Wszystkie z wtorkowych skoków były bardzo dobre. Wszystko poszło po mojej myśli. Teraz będę kontynuował pracę. Jak będzie? Przekonamy się. Orły są super. Drapieżne, ale da się je oswoić - dodaje dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, który został najlepszym skoczkiem drugiej dekady XXI wieku. To Kamil Stoch zgromadził najwięcej pucharowych punktów w latach 2011-2020.

- Ciężko na to pracuję, to fakt. Cieszę się, że mam wokół siebie ludzi, którzy też na to harują i muszą dużo poświęcić. Bardzo dziękuję, także kibicom i dziennikarzom. Oby to trwało jak najdłużej! - kończy 33-latek.

Zobacz też: Kamil Stoch skoczkiem drugiej dekady XXI wieku w Pucharze Świata!

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela