Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Konkurs w cieniu narodzin córki. Kubacki: "Zostałem tatą i pozwolili nam skakać!"

- Nadszedł ten dzień, kiedy stałem się tatą. Bardzo się cieszę. Rozmawiałem z żoną i wszystko jest w porządku. Teraz odpoczywają - mówi Dawid Kubacki, który tuż przed konkursem otwierającym 69. Turniej Czterech Skoczni dowiedział się o narodzinach córki Zuzanny. Zdobywca Złotego Orła sprzed roku w Oberstdorfie zajął 15. miejsce.


- Córka urodziła się przed serią próbną, choć wiedziałem wcześniej, że wszystko już się dzieje. Czekaliśmy już trochę na nią, więc czujemy ogromne szczęście. Myślę, że końcówka ciąży najbardziej dłużyła się Marcie, bo to ona musiała dźwigać ten ciężar. Ja podchodziłem do tego spokojnie, choć w okolicach terminu porodu pojawiała się niecierpliwość - nie ukrywa mistrz świata z Seefeld.

- Poruszanie się z takim brzuchem to trudna sytuacja i duża praca. Oczekiwanie dłużyło się, ale teraz będzie już tylko szczęście - kontynuuje Kubacki. 

Nerwowa otoczka początku 69. Turnieju Czterech Skoczni nie sprzyjała spokojnym oczekiwaniom na rozwój sytuacji. - Na pewno nie pomagało to Marcie wysiedzieć w domu. Nasza sytuacja była zakręcona, ale we wtorek wiadomości były tylko dobre. Zostałem tatą i pozwolili nam skakać - podkreśla 30-latek.

- Bardzo fajnie, że Kamil skończył na podium, a Andrzej wskoczył do "10". To super wynik. Możemy być bardzo zadowoleni, że mogliśmy wystartować po tych wszystkich perypetiach. Walczymy w zawodach, wszyscy są zdrowi i to jest najważniejsze. Przyjechaliśmy tutaj, żeby rywalizować - zaznacza Kubacki.

- Gdybym odpuścił Turniej Czterech Skoczni, a przy okazji Puchar Świata w Titisee-Neustadt, oznaczałoby to dla mnie koniec sezonu w kontekście walki o czołowe miejsca. Będę dziękował żonie, że była wyrozumiała i puściła mnie na te zawody - nie ukrywa reprezentant Polski.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela