Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Murańka, Stękała i Wolny walczą o miejsce w składzie. W czwartek decydujący trening

Tylko jeden zawodnik spośród trójki Klemens Murańka, Andrzej Stękała i Jakub Wolny nie otrzyma szansy startu w piątkowych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego mężczyzn na skoczni normalnej. Podczas premierowej sesji treningowej najgorzej z tego grona spisywał się Murańka, który dwukrotnie zamykał czwartą dziesiątkę.


Jakub Wolny (18. miejsce; 101,5 metra oraz 21. miejsce; 96 metrów):

- Pierwsze trening jest tylko na zapoznanie ze skocznią. Fajnie było poskakać w takiej pogodzie. Przyjemniej skacze się, gdy jest tak ciepło, skocznia jest przygotowana bardzo dobrze, natomiast im później tym bardziej będzie wiało z tyłu skoczni. Technika skoku jednak się nie zmienia, a ona będzie tu ważniejsza od siły na progu. Podchodzę do tych zawodów na spokojnie, staram się koncentrować tylko na sobie. Przyjechałem z pozytywnym nastawieniem.

- Na początku zimy nie myślałem o tym, że znajdę się w Oberstdorfie, ale zacisnąłem mocno zęby, pracowałem z całych sił i cieszę się, że tu jestem .

- Ostatnio byliśmy w Rasnovie i tam na normalnej skoczni poradziłem sobie całkiem dobrze. W drugiej serii miałem najgorsze warunki, a byłem 19. Wydaje mi się, że będzie w porządku, jeśli technicznie wszystko wykona się we właściwy sposób.

- Bardzo dużo jest tutaj obowiązków związanych z pandemią. Testowania, skanowania akredytacji czy wypełniania wniosków. To mistrzostwa świata i musi tak być, ale wprowadza to niepotrzebne nerwy.

Andrzej Stękała (26. miejsce; 98 metrów oraz 34. miejsce; 93 metry):

- W Niemczech podczas wszystkich tegorocznych zawodach jest sporo skanowania kodów QR. Kwestia papirologiczne wypełniam w hotelu, a na skoczni jestem, żeby skakać, a to robiłem średnio.

- Ewidentnie nie był to mój dzień, słabo mi się skakało, ale po rozmowie z trenerem i zmianie sposobu ruszania z belki wszystko powinno wrócić do normy. To z tym mam największy problem. Jeśli tam wkradnie się błąd, wówczas skok kończy się w momencie ruszania z belki. To główna przyczyna gorszego skakania, ale to kwestia obycia ze skocznią i będzie w porządku.

- Lepiej w stronę wysokich temperatur niż ulewy. Każdy woli słoneczną pogodę. Na górze jest trochę gorąco, ale lepiej tak niż marznąć. Skocznia jest przygotowana super.

Klemens Murańka (40. miejsce; 94,5 metra oraz 40. miejsce; 92,5 metra):

- Moment odebrania akredytacji przyniósł małą ulgę. Zawsze jest mała niepewność, wyniki mogą być różne, więc dobrze zobaczyć negatywny wynik po przyjeździe, cała drużyna jest spokojniejsza i można koncentrować się na skokach. 

- Nie jestem zadowolony z tych skoków. Popełniłem błąd na rozbieg, czasu nie cofnę, a w czwartek kolejne próby treningowe. Można walczyć od nowa.

- To mała skocznia, podobna do tej w Rasnovie, ale pogoda jest inna. Jest znacznie przyjemniej. Mistrzostwa świata to najważniejsza impreza w sezonie i przygotowywaliśmy się pod jej kątem, ale wszystkie zawody zimą są ważne.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela