Strona główna • Puchar Świata

Tomasz Pochwała w szpitalu (aktualizacja)

Trondheim okazało się pechowe dla reprezentanta Polski, Tomasza Pochwały. Dziś, w czasie konkursu kwalifikacyjnego miał upadek, który okazał się dość groźny w skutkach. Zakopiańczyk, po niezbyt długim locie, źle wylądował, upadł i złamał obojczyk. W tej chwili nasz zawodnik przebywa w szpitalu.

Nic nie zapowiadało tak nieszczęśliwego zakończenia dopiero co rozpoczętego sezonu. Choć w Kuusamo Tomasz Pochwała nie skakał dobrze, to jednak wieści z treningów w Trondheim były pocieszajace: należał on do wyróżniających się zawodników. W tej chwili start w kolejnych zawodach jest niemożliwy.

Podczas skoku kwalifikacyjnego Pochwała popełnił błąd na progu. Za bardzo wyszedł do przodu. Fizjoterapeuta Rafał Kot widział, co się święci, i rzucił się do przejścia na zeskok.

Pochwała wylądował, tułów miał zbyt pochylony do przodu, nogi zostały, prawa narta momentalnie zakantowała, odjechała. Tomek z impetem runął na ziemię. Na lewą rękę. Na szczęście nie stracił przytomności, ale twarz wykrzywiał mu straszliwy grymas bólu. Zeskok opuścił o własnych siłach, usiadł pod barierką, gdzie natychmiast dostał zastrzyk przeciwbólowy. Po paru minutach odjechał skuterem do karetki na górę skoczni. - Jeśli to obojczyk, sezon ma z głowy - mówił Rafał Kot.

Na razie Pochwała będzie miał przez cztery tygodnie rękę na temblaku. Czy straci cały sezon okaże się dopiero po badaniach, które przejdzie w Polsce.

Życzymy polskiemu zawodnikowi jak najszybszego powrotu do zdrowia i na skocznię.