Skoki nie dla kobiet

Adam Małysz zawsze był zdecydowanie przeciwny skokom narciarskim kobiet. Nie zmieniły tego nastawienia ani doskonałe próby Danieli Iraschko: 200 m, ani wieści z kolejnych zawodów rozgrywanych z udziałem pań. Nasz najlepszy skoczek po raz kolejny wyraził zdecydowany sprzeciw skokom dziewcząt w rozmowie z redaktorem SE:

- Skoki narciarskie nie są sportem dla kobiet! Zdania na ten temat nie zmienię. Niektóre dyscypliny po prostu oszpecają kobiety. Przede wszystkim mam na myśli boks, ale i skoki. Są one szkodliwe dla pań, dla ich figur. Kobiety to piękno tego świata, dla nich warto żyć, podziwiać ich urodę, robić wszystko dla ich szczęścia.

Dla Adama Małysza, oprócz emocji sportowych, ważne są odczucia estetyczne:

- Czy jest coś ładnego w sylwetce kobiety w kombinezonie skoczka narciarskiego i w założonym kasku? Nawet nie wiadomo, czy jest to rzeczywiście kobieta. Przecież mamy tyle konkurencji sportowych, które są wprost stworzone dla pań, chociażby skok w dal, bieg przez płotki. I takie właśnie lubię oglądać. Dla mnie ważna jest nie tylko ich rywalizacja o miejsce i wynik, ale także estetyczne doznania.

Swojej córeczki, Karolinki, mistrz świata z Predazzo, taże na nie widzi na skoczni:

- Na szczęście ona bardziej garnie się do książek niż do sportu.

Zaś o starcie Gabrysi Buńdy w ostatnich zawodach Lotos Cup, powiedział:

- Myślę, że to w dużym stopniu zabawa. Takie droczenie się z chłopakami, kto lepszy. Za rok czy dwa pewnie jej przejdzie. Mam nadzieję...

Mistrz Adam Małysz zdecydowanie trwa przy swoim zdaniu. Tymczasem dziewczyny skaczą...