Strona główna • Fińskie Skoki Narciarskie

Ahonen odchodzi ze sztabu kombinatorów norweskich. "Muszę myśleć o sobie"

Janne Ahonen, który ostatnie lata spędził w sztabie szkoleniowym fińskiej reprezentacji kombinatorów norweskich, jako specjalista od kwestii sprzętowych, zmienia branżę i zajmie się zawodowo swoją drugą pasją - samochodami. Były znakomity skoczek nie ukrywa, że u podstaw decyzji, która dojrzewała w jego głowie od jakiegoś czasu, legły kwestie finansowe.

- Sytuacja w kadrze dwuboistów jest już znacznie lepsza. To był miły czas, który dawał dużo satysfakcji, ale czasami w życiu trzeba myśleć o sobie - tłumaczy Ahonen w rozmowie z portalem Yle.fi. - Wiem, że chłopcy nie ucieszyli się z takiego obrotu spraw, zwłaszcza, że nadchodzi zima olimpijska. Dla mnie to też jest trudna i bolesna sytuacja, bo ta praca była sprawą mojego serca. Biłem się z myślami przez całą wiosnę.

Pięciokrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni wkrótce zacznie pracę jako dealer samochodów kempingowych. - Zawsze interesowałem się wszelkimi pojazdami samochodowymi oraz budownictwem. Kampery niejako łączą te dwie płaszczyzny - uważa legendarny sportowiec. Nie straci jednak całkowicie kontaktu ze sportem, będzie bowiem pracował jako ekspert w telewizji Yle Sport podczas transmisji konkursów skoków i kombinacji norweskiej.

Decyzję Ahonena całkowicie rozumie trener fińskich dwuboistów, Petter Kukkonen. - Stała praca połączona z działalnością telewizyjną to dla Janne najlepszy pakiet. Na jego miejscu prawdopodobnie postąpiłbym tak samo. W kwestiach finansowych w żadnym stopniu nie mogliśmy być konkurencyjni. Oczywiście to nie jest dla nas korzystna sytuacja, ale często zdarza się, że gdy jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne. Musimy patrzeć w przyszłość i wierzę, że znajdziemy dobre rozwiązanie, abyśmy byli gotowi na sezon olimpijski.


W ubiegłym sezonie Ahonen stał się jednym z ojców wielkiego sukcesu fińskiego dwuboisty Ilkki Heroli, który podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie wywalczył srebrny medal w jednej z konkurencji, a do końca walczył o krążek z jeszcze cenniejszego kruszcu. W razie potrzeby "Aho"  doraźnie pomagał nawet fińskim biegaczkom. 44-latek z Lahti od czasu do czasu nadal przypinał narty skokowe. W jednym z wywiadów wspomniał, że latem ubiegłego roku, podczas zgrupowania fińskich kombinatorów, przeskakiwał całą kadrę łącznie ze wspomnianym Herolą. 

Motoryzacja pasjonowała Ahonena praktycznie od zawsze, co jak wiadomo w przypadku skoczków narciarskich nie jest niczym niespotykanym. Przed dziesięcioma laty założył nawet swój własny team wyścigowy w formule drag racing o nazwie Ahonen Racing Team Sports Oy, w skład którego wszedł także jego brat Pasi oraz dziewięcioletni wtedy syn Mico.