Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Austriacy bez liderów w Wiśle. "Zawody odbywają się za wcześnie"

Siedmiu skoczków i pięć skoczkiń z Austrii pojawi się na starcie Letniego Grand Prix w Wiśle. Do polski przyjedzie czołówka kobiecej kadry, natomiast w rywalizacji mężczyzn zabraknie liderów reprezentacji prowadzonej przez Andreasa Widhoelzla.


Austriacki Związek Narciarski potwierdził, iż w piątkowych kwalifikacjach na obiekcie im. Adama Małysza (HS134) pokażą się Manuel Fettner, Jan Hoerl, Timon-Pascal Kahofer, Markus Schiffner, Maximilian Steiner, Ulrich Wohlgenannt i Marco Woergoetter.

- Zawody w Wiśle odbywają się dla naszej pierwszej drużyny trochę za wcześnie. W tym roku celowo zaczęliśmy zajęcia na skoczni nieco później, natomiast nie odpuszczamy i w pełni wykorzystujemy pełną kwotę startową w Polsce. Oprócz Jana Hoerla są to głównie skoczkowie z drugiej drużyny, którzy dobre spisywali się zimą. Poziom jest bardzo wysoki, już nie możemy się doczekać Grand Prix w Wiśle - czytamy słowa Andreasa Widhoelzla w komunikacie prasowym Austriaków.

Szkoleniowiec jest zadowolony z dotychczasowych przygotowań do olimpijskiej zimy. - W tej chwili wszystko idzie zgodnie z planem. Do tej pory mogliśmy bez problemów ukończyć zgrupowania. Byliśmy w tunelu aerodynamicznym w Wiedniu, a także na różnych skoczniach. Już pracujemy nad pozycją najazdową, a następnymi krokami będą wybicie i faza lotu - mówi 44-letni Tyrolczyk.

Zobacz też: Kontuzje Krafta i Hayboecka

W Wiśle nie zabraknie za to większości spośród najlepszych austriackich skoczkiń, które w Oberstdorfie zostały drużynowymi mistrzyniami świata. Polska publiczność będzie miała okazję przejrzeć się Lisie Eder, Danieli Iraschko-Stolz, Maricie Kramer, Evie Pinkelnig oraz Sophie Sorschag.

- Przygotowania przebiegają bardzo dobrze. Trzymamy się dobrze funkcjonującej koncepcji i chcemy iść w kierunku dodatkowej indywidualizacji treningu, aby wykorzystywać mocne strony każdej z zawodniczek. Cenimy możliwość porównania się z innymi nacjami, więc do Wisły wysyłamy najmocniejszy skład. Marita Kramer oddała tego lata już kilka świetnych skoków na treningach - zdradza Harald Rodlauer, trener Austriaczek.

W Wiśle nie wystartuje Chiara Kreuzer, z domu Hoelzl. - Zawody w Wiśle są dla niej trochę za wcześnie, prawdopodobnie pojawi się na Letnim Grand Prix w Courchevel - uzupełnia 55-latek.