Strona główna • Puchar Świata

Jandzie zabrakło 0,4 pkt! Adam piąty!

Siódme zwycięstwo w tym sezonie odnotował znakomity Fin Janne Ahonen. Drugie miejsce zajął Jakub Janda, który w tym sezonie, niespodziewanie dla wielu, prezentuje bardzo dobrą dyspozycję. Na trzeciej pozycji uplasował się doświadczony Austriak, Martin Hoellwarth. Adam Małysz zakończył konkurs na 5. miejscu.

Janne Ahonen w swoich obu skokach lądował najdalej - na 134 m i 135 m, jednak noty za styl, jakie otrzymał, były dosyć niskie. Już w pierwszej próbie Fin stracił sporo punktów, dlatego to nie on prowadził po tej serii, a świetnie spisujący się Czech, wicelider Pucharu Świata, Jakub Janda. "Jandys" osiągnął imponujące odległości 133,5 m i 130 m, skakał w pięknym stylu, a pierwsze miejsce przegrał zaledwie o... 0,4 pkt.

Austriackich kibiców nie zawiódł Martin Hoellwarth. Uplasował się ostatecznie na trzeciej pozycji. Podobnie jak Janda, uzyskał odległości 130 m i 133,5 m. Miejsca na podium zabrakło dla Roara Ljoekelsoeya, który również pokazał się z bardzo dobrej strony - 128 m i 134,5 m.

W konkursie wystartowało trzech Polaków. Najlepiej z naszych reprezentantów spisał się oczywiście Adam Małysz, który z bardzo dobrymi skokami o długości 122,5 m i 133 m, uplasował się na piątej pozycji. Adam powoli i systematycznie pnie sie do góry, skok w drugiej serii był rzeczywiscie znakomity pod względem długości, jak i stylu.

Dobrze wypadł Robert Mateja, dzięki odległości jaką uzyskał w pierwszej rundzie - 115 m, znalazł się w finale, a ostatecznie uplasował się na 27. pozycji. Doświadczony zwycięzca letniej edycji CoC nie miał szczęścia w II serii do warunków wietrznych, stąd spadek z wysokiego 19. miejsca, jakie zajmował początkowo aż na 27. pozycję. Krystianowi Długopolskiemu jeszcze nie udało się zakwalifikować do finałowej "trzydziestki" - zajął 45. lokatę, mimo to należy zaznaczyć, że niedziela była dla tego zawodnika pomyślniejsza, niż ubiegły piątek.

Z dobrej strony pokazali się Niemcy. Dwóch z nich - Spaeth i Uhrmann - znalazło się w czołowej dziesiątce konkursu, a łącznie, w finale mogliśmy oglądać pięciu reprezentantów naszych, zachodnich sąsiadów. Niedosyt mogą odczuwać fani Thomasa Morgensterna oraz Andreasa Widhoelzla. Obaj Austriacy jeszcze wczoraj walczyli o czołowe miejsca, a dzisiaj utonęli w morzu przeciętności.

Warunki pogodowe w Engelbergu do idealnych nie należały. Padał deszcz, wiatr, chociaż niezbyt silny, jednak nie sprzyjał zawodnikom, a często przeszkadzał w wykonaniu poprawnego skoku. Zawodnicy w pierwszej serii startowali z 19. belki, a w drugiej - z 20.

 

Zobacz pełne wyniki konkursu »

Zobacz wyniki I serii konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata...

Zobacz aktualną klasyfikację drużynową Pucharu Świata...