Strona główna • Estońskie Skoki Narciarskie

Estończyk na podium w PŚ? "On ma nieograniczony potencjał!"

Dla Arttiego Aigro będzie to już druga zima współpracy z reprezentacją Finalndii. W ubiegłym sezonie zdarzało mu się zawstydzać fińskich kolegów i wyżej od nich plasować w zawodach Pucharu Świata. Frederic Zoz, francuski asystent trenera Finów Janne Vaeaetaeinena, jest pod dużym wrażeniem umiejętności 22-letniego Estończyka.

Były szkoleniowiec m.in. francuskich skoczkiń i kadry Turcji informuje, że pozycja Arttiego Aigro w mocno uszczuplonej kadrze Finlandii (ograniczonej do trzech zawodników z północy Europy) na sezon olimpijski nie była zagrożona. - Nasza grupa jest budowana w oparciu o dobrą atmosferę - mówi Zoz.- Artti zdecydowanie nie jest osobą, którą by ją psuła. Musieliśmy okroić nasz budżet i ograniczyć skład kadry do zawodników, którzy mają wyniki. Aigro je miał. 


Zoz jest zdania, że przy prawidłowym rozwoju Estończyk za dwa lata zacznie pukać do bram światowej czołówki i walczyć o podium w zawodach Pucharu Świata. - Jego możliwości są nieograniczone - uważa. Tymczasem Aigro wciąż leczy kontuzję (skręcenie więzadła skokowo-strzałkowego), której nabawił się na początku października i która pozbawiła go walki o tytuł mistrza Estonii. Jest jednak spora szansa na to, że zdąży się uporać z problemami do czasu inauguracji Pucharu Świata. 

- Proces mojej rehabilitacji poszedł mocno do przodu - cieszy się Aigro. - Mam bardzo dobrych fizjoterapeutów, którzy robią z moją nogą wszystko co możliwe. Moim celem jest występ w Niżnym Tagile podczas inauguracji sezonu Pucharu Świata. Stan kontuzjowanej nogi szybko się poprawia, właściwie wszystko przebiega szybciej niż zakładaliśmy. Na igrzyskach chciałbym walczyć o czołową dwudziestkę.

Estończyk podczas minionego sezonu igelitowego nie punktował ani razu w zawodach najwyższego szczebla, ale w Bischofshofen po raz pierwszy w karierze stanął na podium Pucharu Kontynentalnego, zajmując trzecie miejsce. Ubiegłą zimę zakończył na 43 pozycji w Pucharze Świata z dorobkiem 63 pucharowych punktów. Najwyższe, czternaste miejsce, zajął podczas zawodów w Ruce. Osiągnięcie to jednak wciąż dalekie jest od wyczynu innego Estończyka, Kaarela Nurmsalu, który w sezonie 2013/14 był szósty na Holmenkollen. 

Czytaj też:

"W czasie zawodów zapominam, jak się skacze" - rozmowa z Kevinem Maltsevem

Przyczepy kempingowe zamiast hoteli, czyli fiński survival przed sezonem olimpijskim