Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Przed Turniejem Czterech Skoczni w Norwegii

Norwegowie oraz ich szkoleniowcy mogą być zadowoleni ze swoich wyników. Powoli wspinają się na szczyt w klasyfikacji. Już w ten weekend trzech z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce konkursu. Można przypuszczać, że wraz z Austriakami mogą zdominować zbliżający się Turniej Czterech Skoczni.

Ljokelsoey czwarty w niedzielę w Engelbergu

Roar Ljokelsoey już trzeci raz w tym sezonie znalazł się na czwartym miejscu, ale był bardzo z tego powodu zadowolony. Oddał skoki na odległość 128 i 134,5 metra, do miejsca na podium zabrakło mu 1,8 punktu.

Pierwszy raz, byłem w pełni zadowolony, że oddałem dwa podobne skoki. W pierwszym skoku miałem pecha. Dostałem wiatr w plecy, a zaraz po mnie kierunek wiatru się zmienił. Dla Hoellwartha, Jandy i Ahonena ten zmienny wiatr był przedwczesnym prezentem na święta powiedział Roar.

Widać postęp w drużynie norweskiej, pomimo tego, że nie znaleźli się na podium, to udało się trzem skoczkom znaleźć pośród najlepszej 10 konkursu. Roar Ljokelsoey był czwarty, Lars Bystoel ósmy a Bjoern Einar Romoeren dziesiąty. Sigurd Pettersen znalazł się na miejscu 15, Henning Stensrud na 16 a Tommy Ingebrigtsen na 28.

Mika Kojonkoski obiecał, że podczas Turnieju Czterech Skoczni nastąpi poprawa Cała drużyna będzie jeszcze lepsza, to mogę obiecać powiedział Kojonkoski.

Dla Miki największym faworytem jest Janne Ahonen, ale w walce o pierwsze miejsce powinni liczyć się również: Roar Ljokelsoey, Adam Małysz, Martin Hoellwarth, Andreas Widhoelzl oraz Thomas Morgenstern.

Roar chciałby wygrać Turniej Czterech Skoczni

W tym sezonie Roar będzie brał udział już po raz 12 w Turnieju Czterech Skoczni. Jeszcze mu się nie udało, w końcowej klasyfikacji zawodów być wyżej niż na 6 miejscu. Ale w tym roku chciałby wygrać ten niemiecko-austriacki konkurs. Po niedzielnym konkursie w Engelbergu (4 miejsce) był pełen optymizmu, jeśli chodzi o pierwsze zawody w Obrstdorfie, 29 grudnia.

W ubiegłym roku, zwycięzcą Turnieju był jego kolega Sigurd Pettersen, z trzema zwycięstwami w czterech konkursach na koncie. W tym sezonie Norwegowie pokładają ogromne nadzieje w Roarze. Wiem, że jestem na tyle dobry, abym mógł wygrać Turniej Czterech Skoczni. Tutaj w Engelbergu pokazałem, że potrafię dobrze skakać. Jeśli panowałby lepsze warunki atmosferyczne, mógłbym w niedzielę stanąć na podium. Nie wydaje mi się, abym był gorszy od Janne Ahonena. Zawody w Oberstdorfie będą bardzo ważne.

Podczas niedzielnych zawodów, różnica punktów pomiędzy Janne a Roarem wyniosła 4,2 punktu. W serii finałowej Ahonen skoczył na odległość 135 metrów, a Ljokelsoey 134,5 metra.

Swoją formę na Turniej Roar, chce przygotować w inny niż dotychczas sposób. Mało skoków, w zamian więcej treningu siłowego. Roar jest tym, który poluje na Ahonena i całą resztę. Sądzę, że jest to dobre, dla jego nastawienia. Ljokelsoey będzie teraz mało skakał, tylko dwa razy w Trondheim, a za to będzie przygotowywał się mentalnie do pierwszych zawodów. Zbyt dużo skoków treningowych mogłoby wszystko zniszczyć. powiedział trener Mika Kojonkoski.

Jeżeli warunki pogodowe na to pozwolą, Roar będzie skakał w Trondheim, Jeżeli, będą trudne warunki, przeniesie się na skocznię olimpijską do Lillehammer. Podczas świąt, będzie miał trening siłowy oraz w domu na komputerze, powinnien analizować swoje najlepsze skoki. Wigilia to jest taki dzień, w którym potrzebuję spokoju. Będę tylko oglądał skoki na video oraz biegał powiedział Roar Ljokelsoey. Na jego liście najlepszych skoków pierwsze miejsce zajmuje skok, który oddał ostatniej zimy w Oberstdorfie 223 metry.

Turniej za wcześnie dla Sigurda

Sigurd Pettersen osiągnął najlepszy rezultat w tym sezonie, 15 miejsce podczas niedzielnego konkursu. Jednak Norweg wątpi w to, by mógł powtórzyć ubiegłoroczny sukces. Wszystko jest możliwe, ale musze szczerze powiedzieć, że jak dla mnie Turniej Czterech Skoczni jest za wcześnie, abym mógł powtórzyć swój wynik powiedział Pettersen.

Po niedzielnych skokach w Engelbergu mógł wreszcie na jego twarzy pojawić się uśmiech.To były dwa dobre skoki. Powoli wszystko idzie do przodu. W drugiej serii skakało mi się lepiej, ale to pewnie, dlatego, że nie popełniłem żadnego błędu dodał Sigurd.

Podczas serii próbnej poszybował na odległość 138 metrów. To był dobry skok. I wcale mi nie sprzyjały warunki panujące na skoczni powiedział po skoku Norweg. W czasie lotu wiatromierze rozmieszczone na skoczni wskazywały prędkość wiatru 3m/s i był to wiatr w plecy.

Drużyna na Turniej Czterech Skoczni

W poniedziałek, trener Mika Kojonkoski podał nazwiska 8 skoczków, którzy reprezentować będą Norwegię podczas Turnieju. Przypomnijmy, że pierwszy konkurs odbędzie się w Oberstdorfie 29 grudnia, drugi 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen, kolejny w Innsbrucku 3 stycznia, a zakończenie tradycyjnie 6 stycznia w Bischofshofen.

Nominowani skoczkowie:

Roar Ljokelsoey (Orkdal)

Lars Bystoel (Eldar)

Bjoern Einar Romoeren (Hosle)

Henning Stensrud (Hurdal)

Sigurd Pettersen (Rollag & Veggli)

Tommy Ingebrigtsen (Byasen)

Daniel Forfang (Tromsoe)

Morten Solem (Trondhjems)

Daniel Forfang zdążył na czas wyleczyć kontuzję stopy. Oddał już kilkanaście skoków treningowych. On prezentuje się bardzo dobrze. Ze skoku na skok jest coraz lepiej, powoli odzyskuje swoją elastyczność powiedział Geir Ole Berdahl, drugi trener Norwegów.

Już za tydzień przekonamy się czy słowa Kojonkoskiego znajdą odzwierciedlenie w czynach.