Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Problemy Macieja Kota w Finlandii

Pomoc reprezentacji Norwegii umożliwiła Maciejowi Kotowi występ w sobotnich zawodach z cyklu Pucharu Kontynentalnego w Ruce. Drużynowy medalista olimpijski z Pjongczangu, którego sprzęt nie dotarł do Kraju Tysiąca Jezior, na sprzęcie jednego ze Skandynawów wywalczył 22. miejsce.


- Dzisiejszy dzień to piękna historia, która potwierdza, że warto pomagać i dobro wraca. W zeszłym sezonie wielu zdziwiło, że pożyczyłem swoje wiązania Norwegowi. Teraz to ja potrzebowałem pomocy, bo moje narty nie doleciały do Kuusamo - rozpoczyna swój sobotni wpis 30-latek.

Pomoc w zaistniałej sytuacji zaoferowała skandynawska ekipa, która zdominowała sobotnie zmagania na Rukatunturi. - Gdyby nie pomoc Sondre Ringena, mógłbym dziś nie wystartować - dodaje Kot, który po reakcji Ringena skakał na nartach Andersa Haare, innego z Norwegów.

To pokazuje, że wciąż jest miejsce na gesty fair play oraz fajne znajomości i przyjaźnie. W końcu jesteśmy wielką rodziną - kończy dwukrotny zwycięzca zawodów z cyklu Pucharu Świata, któremu loty na 126. i 128. metr dały pozycję w trzeciej dziesiątce.

W sobotę całe podium zajęli wspomnieni Norwegowie. Wygrał Robin Pedersen przed Joacimem Oedegaardem Bjoerengiem i Sondre Ringenem. Haare był ósmy. Niedzielna rywalizacja drugoligowców w Ruce rozpocznie się o 11:30 czasu polskiego.

Przeczytaj także: PK w Ruce: Norweskie podium, zwycięstwo Pedersena