Strona główna • Skoki Narciarskie

Nowa regulamin uznawania rekordów

Międzynarodowa Federacja Narciarska ustaliła reguły uznawania rekordów bitych podczas zawodów. Przyczyna tej dość nieoczekiwanej i jednocześnie kontrowersyjnej decyzji leży w tym, iż zawodnicy słabsi osiągają wyniki lepsze od skoczków w czołówce. Od tej pory obowiązuje zasada, iż rekordy ustanowione tylko w Pucharze Świata, Mistrzostwach Świata oraz Igrzyskach olimpijskich mają moc obowiązującą.

Decyzja FIS zapadła po fenomenalnym wyczynie Martina Kocha. Austriak w zawodach Pucharu Kontynentalnego pobił rekord Janne Ahonena o 5,5 metra, osiagając zawrotną odległość 151 m. Według Federacji takie długie skoki grożą mniej doświadczonym skoczkom uszczerbkiem na zdrowiu, a nawet śmiertelnym wypadkiem.

Postanowiono więc uściślić regulamin uznawania rekordów. Liczyć się będą tylko odległości uzyskiwane w Pucharze Świata, Igrzyskach Olimpijskich oraz Mistrzostwach Świata. Wyniki uzyskane w zawodach niższej rangi nie będą brane pod uwagę.

Według nowych reguł rekord zostanie uznany za obowiązujący pod pewnymi warunkami. Odległość musi zostać uzykana podczas oficjalnych kwalifikacji lub serii konkursowych. Długość rozbiegu nie może być dłuższa niż tych zawodników, którzy się nie zakwalifikowali.

Przy lotach narciarskich zaliczają się także wyniki osiagnięte podczas konkursów, kwalifikacji, ale także treningów. Uwzględnia się także anulowaną bądź przerwaną serię. Nowy regulamin obowiązuję wstecz, co jest jednoznaczne z faktem, iż Janne Ahonen pozostaje rekordzistą skoczni w Harrachovie