Bickner i Hoffmann najlepsi w Lake Placid
Na zmodernizowanej skoczni K-90 w Lake Placid rozegrano konkursy stanowiące kwalifikację do udziału w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Zwycięzca rywalizacji automatycznie otrzymał "wirtualną" nominację do występu na imprezie czterolecia, pozostali zawodnicy i zawodniczki będą musieli walczyć o prawo startu w konkursach międzynarodowych w najbliższych tygodniach.
Kevin Bickner odniósł zwycięstwo dzięki skokom na odległość 96 m i 96,5 m, za które uzyskał notę 257,5 punktu. Drugie miejsce zajął Decker Dean z próbami na odległość 92,5 m i 95 m (nota 244,0 pkt.), a trzecie Casey Larson (91 m, 91,5 m i 229,0 pkt).
- Włożyłem dużo pracy w osiągnięcie takiego poziomu. Po powrocie udało mi się wrócić do miejsca, w którym byłem przed przerwą. Jestem bardzo podekscytowany powrotem na igrzyska olimpijskie. Wiedziałem, że tym razem trudniej się będzie tam dostać niż poprzednio – powiedział 25-latek, który już brał udział w ZIO 2018 w Pjongczangu.
Po niezwykle wyrównanej rywalizacji kobiet zwycięstwo mogła świętować Anna Hoffmann po skokach na 85,5 m i 90,5 m (214,5 punktu). Zaledwie 0,5 punktu za zwyciężczynią znalazła się Logan Sankey, oddając dwa skoki na odległość 88 m (214,0 punktów). Trzecia była Annika Belshaw (81 m i 88,5 m i 200,5 pkt.). W przypadku Hoffmann sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Amerykanki nie mają na ten moment prawa startu w igrzyskach. I jeżeli ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie, niespełna 22-letnia skoczkini do Chin, pomimo wczorajszego zwycięstwa w zawodach stanowiących teoretycznie olimpijską kwalifikację, nie pojedzie.
- Droga, która pozwoliła mi się tu znaleźć była druga i trudna. Skaczę na nartach od dziewiętnastu lat i to zwycięstwo jest dla mnie naprawdę ekscytujące. To był wspaniały czas i naprawdę ekscytujące jest mieć tak wspaniałych kolegów z drużyny, którzy kibicują sobie nawzajem i dobrze się razem bawią - powiedziała Anna Hoffmann.
Konkurs kombinacji norweskiej wygrał Taylor Fletcher.
Pełne wyniki - konkurs mężczyzn