Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

"Poradzimy sobie sami" - ukraiński plan na zimowe igrzyska w 2030 roku

Pomimo napiętych relacji Ukrainy z Rosją i przynajmniej potencjalnego zagrożenia agresją militarną ze strony wschodniego sąsiada, ukraińskie władze nie zamierzają odkładać do szuflady swoich planów organizacji dużych imprez sportowych. Wręcz przeciwnie, pojawia się coraz więcej szczegółów dotyczących chęci przeprowadzenia na Ukrainie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2030 roku.


- Zaczęliśmy już walkę o igrzyska olimpijskie na Ukrainie - mówi tamtejszy minister sportu Wadim Gutzayt.- O Młodzieżowe Igrzyska w 2028 roku  i Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2030. Dlaczego to robimy? Po pierwsze chodzi o prestiż kraju. Organizacja takiej imprezy to przyciąganie potężnych inwestorów, powstanie infrastruktury sportowej. Im będzie jej więcej, tym więcej młodych ludzi zainteresuje się uprawianiem sportu. To jeden z największych celów pana prezydenta, całemu środowisku sportowemu bardzo na tym zależy.

Ukraińcy chcą wybudować wszystkie obiekty olimpijskie na terenie swojego kraju i nie zamierzają korzystać z pomocy sąsiadów. Swego czasu pojawiały się w internecie zupełnie niesprawdzone informacje jakoby konkursy skoków narciarskich miały zostać rozegrane w Zakopanem. - Poradzimy sobie bez pomocy innych państw. Zastanawiamy się nad naszym zachodnim regionem. Dobrym miejscem jest Bukowel, gdzie część infrastruktury jest już gotowa - informuje Gutzayt.

Bukowel to ośrodek sportów zimowych przed wojną znajdujący się w granicach Rzeczypospolitej, obecnie położony o około 250 kilometrów od granicy Polski. Zaledwie 20 kilometrów od ośrodka, w Worochcie, funkcjonuje największy ukraiński kompleks skoczni - w tej chwili przestarzały, pozbawiony homologacji i niespełniający międzynarodowych standardów. 

We wrześniu prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach gościł na Ukrainie, gdzie spotkał się między innymi z prezydentem Kraju Wołodymirem Zełeńskim. - Prezydent Bach bardzo ciepło przyjął ukraińską inicjatywę. Bardzo ceni wielką sportową tradycję tego kraju, jest pod wrażeniem imponującej prezentacji dotyczącej infrastruktury sportowej, którą obejrzał - poinformował wówczas rzecznik MKOl.

Przypomnijmy, że Lwów był kandydatem, podobnie jak Kraków, do organizacji ZIO 2022, wycofał się jednak z wyścigu o igrzyska ze względu na agresję militarną ze strony Rosji. Jak dotąd nie podano daty ogłoszenia decyzji odnośnie wyboru gospodarza imprezy w 2030 roku. MKOl dokona wyboru, gdy stwierdzi, że któraś z kandydatur prezentuje poziom gwarantujący sprawne przeprowadzenie imprezy. Mówi się nieoficjalnie, że może być to rok 2023.

Czytaj też:

Salt Lake City nie chce czekać. Marzy o igrzyskach w 2030 roku