Kraft wystąpi w Titisee-Neustadt

Czternaście medali imprez mistrzowskich najwyższej rangi, w tym... zero zdobytych podczas igrzysk olimpijskich. Taki jest dotychczasowy bilans kariery Stefana Krafta, który na ostatniej prostej przed igrzyskami w Pekinie zgubił gdzieś dyspozycję, którą prezentował w początkowej części sezonu.

Niespełna 29-letni reprezentant klubu SV Schwarzach odpuścił ostatni pucharowy weekend w Zakopanem. Od kilku dni przebywał w Innsbrucku i na tamtejszej Bergisel próbował odtworzyć sobie swoje najlepsze skoki. Początkowo mówiło się, że przerwa w startach u Krafta potrwa nawet do igrzysk, natomiast aktualny mistrz świata z dużej skoczni pokaże się już w najbliższy weekend w Titisee-Neustadt. Bez względu na bieg wydarzeń w najbliższym czasie Kraft wydaje się być pewniakiem, jeśli chodzi o powołanie do reprezentacji na zbliżające się igrzyska w Pekinie.

- Byłbym głupcem, gdybym zostawił w domu kogoś takiego jak Stefan Kraft - powiedział trener Andreas Widhoelzl. - Nie chcę go stresować. Posiada tak wysokie umiejętności, że kiedy tylko dochodzi do stabilnej dyspozycji, może walczyć o zwycięstwo. Przeprowadziliśmy wiele analiz wideo, udało nam się pozyskać świetne zdjęcia od ORF, które pomogą nam naprawić błędy. Ostatnie treningi były bardzo obiecujące. Na pięć skoków, pojawiał się jeden, który był "nieczysty". Stefan już w poprzednim sezonie pokazał, że może zostać mistrzem świata znikąd - dodał szkoleniowiec. Na Hochfirstschanze - oprócz Krafta - pokażą się Clemens Aigner, Philipp Aschenwald, Manuel Fettner, Daniel Huber, Jan Hoerl i Daniel Tschofenig. Ze składu wypadł Michael Hayboeck.

Stefan Kraft zajmuje obecnie ósme miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Trzykrotnie stawał na podium. Był trzeci w Niżnym Tagile i Wiśle. Wygrał pierwszy z dwóch konkursów w Klingenthal. W całej karierze już 75 razy zaznał smaku pucharowego pudła, 22 razy wygrywał zimowe konkursy najwyższej rangi.