Zawody w Willingen bez Takanashi
Sara Takanashi po raz pierwszy od lutego 2017 roku nie weźmie udziału w zawodach z cyklu Pucharu Świata. Czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli poświęca konkusy w Willingen na rzecz dopracowania techniki przed kluczową imprezą czterolecia.
W najbliższy weekend po raz pierwszy w historii Muehlenkopfschanze w Willingen stanie się areną zmagań najlepszych skoczkiń świata. 147-metrowy obiekt w Hesji to największy w historii, na którym kobiety powalczą o pucharowe punkty zawodów organizowanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS).
Na rozbiegu niemieckiej skoczni zabraknie Sary Takanashi - podaje nikkei.com. 61-krotna triumfatorka zawodów z cyklu Pucharu Świata, która w miniony weekend zdominowała Puchar Kontynentalny na Bergisel w Innsbrucku, ostatnie dni przed wylotem do Pekinu zamierza przepracować z myślą o udoskonaleniu techniki lądowania. Telemark to zdaniem reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni element, w którym nadal pozostają widoczne rezerwy.
Tegoroczne igrzyska będą dla Takanashi trzecimi w karierze. Olimpijskie występy w przypadku żywej legendy kobiecych skoków nadal pozostają polem niewykorzystanych szans. W Soczi zawodniczka z Azji musiała przełknąć gorzką pigułkę w postaci czwartej pozycji, natomiast w Pjongczangu sięgnęła tylko po brąz. Teraz apetyty są znacznie większe.
- Dam z siebie wszystko, by zdobyć medal. Chcę to zrobić - przekazała japońskim dziennikarzom.
Tej zimy Takanashi wygrała jeden konkurs z cyklu Pucharu Świata. Mowa o noworocznych zawodach w Ljubnie, które były ostatnimi jak dotąd w przypadku skoczkiń. Dorobek 447 punktów daje jej 5. lokatę w klasyfikacji generalnej. Skład Japonek na igrzyska w Pekinie uzupełniają Yuki Ito, Kaori Iwabuchi oraz Yuka Seto. Wszystkie próbowały swoich sił przed czterema laty w Korei Południowej.
W ramach łączonego weekendu pucharowego w Willingen przewidziano też pierwszy w tym sezonie konkurs drużyn mieszanych. 7 lutego format na zadebiutować w programie zimowych igrzysk olimpijskich.